Wiedźmin 3 i bezprawne użycie utworu słowiańskiego artysty. Inspiracja czy plagiat? 9 ciekawych przypadków
- Inspiracja czy plagiat? 9 razy, kiedy twórcy gier mieli problemy z prawem autorskim
- King Kong vs. Donkey Kong
- Wiedźmin 3 i bezprawne użycie utworu słowiańskiego artysty
- Plagiat postaci w CoD: Modern Warfare
- Plagiat postaci w Apex Legends i podobieństwa do Borderlands
- Plagiat utworu w The Last of Us 2
- Plagiat emotki w League of Legends
- Ciocia Poulet w GTA: Vice City
- Ford wykorzystuje grafikę z Firewatcha
Wiedźmin 3 i bezprawne użycie utworu słowiańskiego artysty

Na początku 2018 roku branżę gier wideo obiegła informacja, że deweloperzy ze studia CD Projekt RED pozbyli się jednego z utworów ze ścieżki dźwiękowej Wiedźmina 3. Kawałek zatytułowany Widow-Maker zniknął ze wszystkich serwisów streamingowych i sklepów, a także z albumu dołączanego do pecetowej wersji gry. Przez pewien czas zastanawialiśmy się, jaki był powód takich działań, aby w 2019 roku przekonać się, że z zgodnie z domysłami większości chodziło o prawa autorskie.
Akcję nagłośnił wtedy chorwacki muzyk Elvis Stanić, który poinformował kilka portali branżowych, że jakiś czas po premierze gry zorientował się, iż jeden z jego autorskich utworów został bezprawnie wykorzystany przy tworzeniu ścieżki dźwiękowej do polskiej produkcji. Muzyk twierdził, że po tym, jak powiadomił o tym CD Projekt RED po raz pierwszy, utwór faktycznie został usunięty, ale producenci nie raczyli osobiście odpowiedzieć na jego próby kontaktu. Po roku oczekiwania Stanić postanowił nagłośnić sprawę w mediach.
Wtedy też dowiedzieliśmy się, że chodzi o będący adaptacją jednej z ludowych piosenek i skomponowany przez chorwackiego artystę utwór Naranča. Muzyk rozpoczął także działania mające na celu pozbycie się z serwisu YouTube wszystkich przeróbek jego dzieła, które nie zawierają informacji o oryginalnym twórcy. Sytuacja z CD Projektem RED okazała się jednak nieco bardziej skomplikowana – wspomniany utwór znalazł się w grze ze względu na istniejący cover zespołu Percival, do którego dostęp mieli twórcy Wiedźmina.
Najpewniej obie strony nie sadziły, że ktokolwiek może rościć sobie prawa do ludowej muzyki. Tymczasem Stanić faktycznie mógł to zrobić, bowiem tworząc swoją wersję dla zespołu Putokazi, zapewnił piosence oraz jej autorom wpis w bazie ISWC (Międzynarodowy Standardowy Kod Pracy Muzycznej). Od momentu nagłośnienia sprawy przez chorwackiego muzyka nie pojawiły się jednak żadne oficjalne informacje, jak została ona rozwiązana.
