- Idą wielkie hity – premiery gier drugiej połowy 2020 roku
- Crusader Kings 3
- Iron Harvest
- Marvel’s Avengers
- Mafia Definitive Edition
- Star Wars: Squadrons
- Crash Bandicoot 4: It’s About Time
- Watch Dogs: Legion
- Assassin’s Creed: Valhalla
- Cyberpunk 2077
- Spider-Man: Miles Morales
- The Medium
- Biomutant
- Halo Infinite
Biomutant

- Data premiery: 2020
- Gatunek: RPG akcji
- Platformy: PC Windows, PlayStation 4, Xbox One
Czym jest Biomutant?
Biomutant to RPG akcji osadzone w postapokaliptycznym świecie nawiedzonym w przeszłości przez jakąś tajemniczą katastrofę. Walka odbywa się tu z użyciem cyberwszczepów i nabywanych mutacji, a środkami transportu mogą być skutery wodne, plecaki odrzutowe i wielkie mechy. Nie to jednak świadczy o wyjątkowości Biomutanta.
Gang słodziaków karateków
Świat gry zapełniają antropomorficzne zwierzęta, w dodatku świetnie wyszkolone w kung-fu i sprawnie posługujące się nunczako czy gwiazdkami ninja. W połączeniu z czasem dość słodko wyglądającymi pyszczkami futrzaków robi to dość niezwykłe wrażenie, zwłaszcza że obok są jeszcze zaawansowane technologicznie roboty i przedmioty rodem z science fiction w stylu retro. Ciekawie zapowiada się również mechanika „kontekstowego bajarza”. To specjalnie stworzony system odpowiedzialny za to, by wykonywane przez nas misje i inne aktywności w otwartym świecie układały się w sensowną opowieść. Co wyjdzie z tej wyjątkowej mieszanki, przekonamy się za jakiś czas.

Dlaczego czekam?
„Everybody is Kung Fu Pandaaa...” czy jakoś tak to leciało. Jaram się tą dziwną grą, którą ciężko dookreślić. Jestem cholernie ciekaw, jak rozwiązania, o których opowiadali autorzy, wyjdą w praniu. Czy kontekstowy system opowiadania historii zadziała, czy będzie tylko smutnym, mało wnoszącym dodatkiem? Czy walka i główna oś fabularna, choćby szczątkowa, dadzą radę? I wreszcie najważniejsze: czy będę mógł grać zmutowanym szopem praczem?! Co do jednego mam pewność. Na pewno dam tej produkcji szansę, bo zapowiada się na odjechaną, odmienną od tego, co serwują poważni konkurenci. Jeśli ktoś lubi Kung Fu Pandę oraz Wojownicze żółwie ninja, Motomyszy i inne owoce kwasowej wyobraźni lat 80. i 90., to myślę, że w Biomutancie odnajdzie się bez problemu.
Hubert Sosnowski
