Stężenie krytyczne błędów – Fallout 76. NAJGORSZE bugi w historii gier

- 7 błędów zniszczenia – najgorsze bugi w historii gier
- Trzy dziesiąte gry – Bubble Bobble Revolution
- Domyśl się – Batman: Dark Tomorrow
- Na koniec świata – Minecraft
- Spoczywaj w kawałkach, systemie operacyjny – EVE Online
- Ten kartridż ulegnie autodestrukcji za... – Donkey Kong Country 2
- Stężenie krytyczne błędów – Fallout 76
Stężenie krytyczne błędów – Fallout 76

INFORMACJE
- Jaka gra: Fallout 76
- Data premiery: listopad 2018
- Co powodował bug: dużo różnych rzeczy
- Czy błąd został naprawiony: większość błędów naprawiono, ale w miejsce jednych szybko pojawiały się kolejne
Założeniem tego artykułem było skupienie się na tych najbardziej katastrofalnych błędach, co zdyskwalifikowano kilku, wydawałoby się, bardzo mocnych pretendentów do bugowego tronu. Nie załapały się słynne postacie bez twarzy z Assassin’s Creed: Unity, swojego miejsca nie znalazło tu też No Man’s Sky. Jeśli chodzi o Fallouta 76, stanęliśmy natomiast przed dylematem innego typu. Nawet po ograniczeniu się do samych naprawdę poważnych wpadek, w przypadku produkcji Bethesdy wciąż mamy w czym wybierać i nie sposób skupić się na pojedynczym problemie.
Scenariusz wielu błędów był bardzo podobny. Pojawiał się jakiś bug, który pozwalał graczom uzyskać znaczącą przewagę w tej sieciowej produkcji. W końcu zostawał on naprawiony, a ci, którzy się na nim wzbogacili, dostawali w grze bany... nawet jeśli to oni zgłosili go twórcom. Mimo że np. skorzystali na nim nieświadomie, otrzymując chociażby zduplikowany dzięki niemu przedmiot od jakiegoś innego gracza.
Tak się skończyło na przykład odnalezienie wejścia do pokoju deweloperskiego, dającego dostęp do każdego przedmiotu w grze – niektórzy trafiali tam całkowicie przypadkowo i wręcz prosili autorów o to, by ich nie banowano. Bany dostawały też osoby, które duplikowały sobie przedmioty, korzystając z błędu, który wyeliminowano... ale potem przywrócono w jednej z kolejnych aktualizacji. Blokady konta doczekał się nawet członek społeczności, który aktywnie wspierał deweloperów, wyszukując błędy w grze i raportując je twórcom.
Innym razem specjalna skrzynia do przechowywania dobytku, będąca jednym z profitów opłacania dodatkowego abonamentu, kasowała całą swoją zawartość – czyli de facto growy „dorobek życia” użytkowników, bo jej głównym założeniem było ułatwianie przechowywania wszystkich posiadanych zasobów. Dobytek graczy zresztą w tej grze nigdy nie był bezpieczny – jeden z hacków pozwalał na okradanie innych użytkowników ze wszystkiego, co mają.
Podczas wciąż przecież niedługiego żywota tej gry jej fani zmierzyli się również z wyciekiem swoich danych osobowych, świeżym błędem umożliwiającym postaciom niezależnym obrabowywanie ciał graczy czy słynną aferą z materiałami z edycji kolekcjonerskich (torba okazała się być o wiele gorszej jakości od tej z materiałów reklamowych, a hełm był podatny na pleśń). Życie na postapokaliptycznym pustkowiu zdecydowanie bywa brutalne i pełne zasadzek.