Star Wars: Battlefront II. 15 gier generacji, za którymi NIE będziemy tęsknić
- 15 gier tej generacji, za którymi NIE będziemy tęsknić
- Killzone: Shadow Fall
- Battlefield: Hardline
- Tony Hawk’s Pro Skater 5
- Battleborn
- Umbrella Corps
- Mafia III
- LawBreakers
- Agents of Mayhem
- Star Wars: Battlefront II
- Hello Neighbor
- Metal Gear Survive
- Crackdown 3
- Tom Clancy’s Ghost Recon: Breakpoint
- Anthem
Star Wars: Battlefront II
Zdajemy sobie sprawę z ogromu pracy, jaką twórcy Battlefronta II włożyli w naprawę swojej gry, i z tego, że obecnie jest to całkiem niezła, mogąca pochwalić się potężną zawartością produkcja, z której usunięto główne wady z okresu premiery. Warto jednak pamiętać o tym, w jakim stanie debiutowało Star Wars: Battlefront II i jakie praktyki próbowano w nim uskuteczniać. Skupienie się wydawcy na sieciowych strzelankach z logiem Gwiezdnych wojen mocno też przyczyniło się do braku większej liczby tytułów w stylu Jedi: Fallen Order czy Star Wars: Squadrons.
- Producent: EA DICE / Digital Illusions CE / Motive Studios
- Data premiery: 17 listopada 2017
- Platformy: PlayStation 4, Xbox One, PC Windows
- Średnia ocen w serwisie Metacritic: 78/100 (użytkownicy: 1,5/10)
Kolejny Battlefield w uniwersum Gwiezdnych wojen miał naprawić wady poprzednika wydanego zaledwie dwa lata wcześniej. Chodziło przede wszystkim o to, by zaoferować więcej zawartości, a zwłaszcza kampanię fabularną dla samotnego gracza, oraz zrezygnować z przepustki sezonowej, aby nie dzielić społeczności na tych, co mają dodatki, i tych, którzy ich nie mają. I generalnie w tych punktach udało się dotrzymać słowa. Szkoda tylko, że poprawiając jedno, EA znalazło perfidny sposób na załatanie dziury finansowej po braku płatnych rozszerzeń. Premiera gry Star Wars: Battlefront II wywołała większe zaburzenie Mocy w świecie wirtualnej rozrywki niż eksplozja Alderaan.
Czym podpadło Star Wars: Battlefront II?
Od czego tu zacząć…? Najbardziej „minusowanego” wpisu na Reddicie jednego z devów o tym, że mozolny grind w grze (jako alternatywna mikrotransakcji), to łaskawie udostępniony sposób na wzbudzenie w graczach poczucia dumy i osiągnięcie wymarzonego celu? Losowych paczek z kartami zwiększającymi możliwości postaci, które skrywały mechaniki pay-to-win? Burzy, jaka wybuchła nie tylko w sieci, ale i w parlamentach wielu państw po oskarżeniach EA o propagowanie hazardu wśród dzieci?
Niezależnie od późniejszej zmian i obecnego stanu gry Battlefront II chyba na zawsze pozostanie synonimem bezgranicznej chciwości korporacji i wszystkich złych praktyk wydawców, jakie pojawiły się w trakcie ósmej generacji konsol. Tu już nie chodziło o naprawę błędów w grze, o bugi w kodzie. Twórcy musieli przeprojektować swe dzieło, by usunąć celowo wprowadzone mechaniki działające na niekorzyść gracza, a to już zupełnie inny kaliber przewinień. Szkoda, że do ich popełnienia wykorzystano tak znaną markę jak Gwiezdne wojny.
