11 dziwnych rzeczy, które zrobiłem wbijając 229 platyn na PlayStation

Spis treści

• 11 dziwnych rzeczy, które zrobiłem wbijając 229 platyn na PlayStation
• Kopiowałem save’y na pamięć USB
• Kilkaset razy przestawiłem zegar w konsoli
• 10 minut strzelałem do martwych ciał na ranczu
• Dwie i pół godziny biegałem Kratosem w stroju krowy
• Włamałem się za tekstury i położyłem książkę na padzie
• Ruch za ruchem odtwarzałem grę w przeglądarkowym kalkulatorze
• Założyłem dwie gumki na pad i czekałem
• Przerzuciłem osiągnięcia pomiędzy konsolami
• Skakałem na znajdźki i restartowałem grę... bardzo wiele razy
• Wyłączyłem misję tuż przed końcem i zmieniłem poziom trudności

Skakałem na znajdźki i restartowałem grę... bardzo wiele razy

Dlaczego te trofea były tak trudne do uzyskania?

Do tego trofeum trzeba zebrać wszystkie precursor orby w grze, czyli znaleźć wszystkie sekrety oraz ukończyć wszystkie wyzwania ze złotym wynikiem. Normalnie wymaga to wielu godzin treningu na strzelnicy i desce – gdyby nie glitch, posiadaczy tych pucharków byłoby zapewne wielokrotnie mniej.

Jak zdobyłem to trofeum?

Tak naprawdę gra nie śledzi, czy znaleźliśmy każdą „kulę” (w sumie to są one bardziej jajowate). Interesuje ją tylko, jak wiele ich mamy. To dobrze, bo można je w banalny sposób duplikować, żeby osiągnąć wymagane progi. W Jaku 2 wystarczy w trakcie wyzwań, w których polujemy na „kule”, skoczyć nad takową i szybko wcisnąć „Start” (PS3 / PS Vita) lub „Options” (PS4), po czym wybrać opcję „Restart”. Wyzwanie zostanie przerwane, a w tle spadający Jak zbierze orby...

W Jaku 3 sprawa jest jeszcze prostsza, ponieważ tam wystarczy podejść do orba, uważając, żeby go nie zebrać. Następnie trzeba przytrzymać przycisk odpowiadający za przemianę w Dark Jaka i wejść w menu pauzy oraz w restart. Jak podczas włączania furii i zakończenia wyzwania chwyci swoimi „szponami” orba, a wyzwanie się powtórzy. Ten trick należy wykonywać do momentu zdobycia trofeum.

Czy to była fajna gra?

Jak to zdecydowanie jedna z najlepszych serii i ekskluzywnych tytułów, jakimi może pochwalić się PlayStation. Przygody Jaka i jego śmiesznego przyjaciela wywołują uśmiech i wzbudzają sympatię graczy po dziś dzień. Co jednak ciekawe – kolejne części były coraz lepsze. Pierwszy Jak jest średni, Jak 2 bardzo dobry, a Jak 3 to po prostu świetna gra. W „trójce” nie brakuje niczego, pozycja ta oferuje wspaniałe i unikatowe mechaniki, których nie spotkałem w innych tytułach. Rzadko wystawiam grom ocenę 10/10, ale ta absolutnie zasługuje na tę notę.