- 10 rebootów i remake’ów, które wyszły lepiej od oryginałów
- Coś (The Thing, 1982)
- Mucha (The Fly, 1986)
- Człowiek z blizną (Scarface, 1983)
- Batman – Początek (Batman Begins, 2005)
- Dracula (Bram Stoker's Dracula, 1992)
- Casino Royale (2006)
- To (It, 2017)
- The Ring (2002)
- Zapach kobiety (Scent of a Woman, 1992)
The Ring (2002)

- Co to za film: Horror o dziennikarce badającej sprawę tajemniczej kasety wideo, po której obejrzeniu ludzie umierają w tajemniczych okolicznościach
- Reżyser: Gore Verbinski
- Gdzie obejrzeć: Chilli, iTunes Store
The Ring z 2002 roku jest jednym ze słynniejszych przedstawicieli współczesnego kina grozy. Nie każdy wie jednak, że jest remakiem japońskiego filmu w reżyserii Hideo Nakaty z 1998 roku. Azjatyckie horrory są traktowane niemalże jako osobny podgatunek, ponieważ zdecydowanie różnią się od obrazów powstających w USA czy Europie. Dla większości są zbyt trudne w odbiorze, ale mają też wierne grono fanów.
Oryginalne przedstawienie historii śledztwa w sprawie przeklętej kasety wideo jest minimalistyczne i straszy w zupełnie odmienny sposób. Nie ma w nim krwi, jump scare’ów czy głośnej muzyki w kluczowych momentach. Jest niepokojące, męczy poczuciem niepewności oraz ciężką, mroczną atmosferą. Nie brak w nim jednak paru absurdów czy niedociągnięć. Miłośnicy japońskiego horroru mogą w tym przypadku się nie zgodzić, ale zdaniem wielu osób i krytyków amerykańska wersja została lepiej wykonana technicznie, a także jest straszniejsza oraz ogólnie bardziej przystępna.
Amerykański The Ring z pewnością jest uznawany za lepszy ze względu na przyzwyczajenia widzów i brak odczuwalnych różnic kulturowych. Gra aktorska wydaje się bardziej naturalna, a relacje pomiędzy postaciami – bardziej wiarygodne oraz angażujące. Trzeba też przyznać, że akcja w tej wersji jest bardziej dynamiczna. Pod względem wizualnym film amerykański prezentuje się ciekawiej, chociaż kwestia ta jest oczywiście dyskusyjna. Chłodne, wodniste tony oraz świetna praca kamery wprowadzają niesamowity klimat, a nowoczesne efekty specjalne niejednokrotnie sprawią, że podskoczy się na fotelu. Japoński Ring jest absolutnie wyjątkowym filmem, ale jego remake po prostu lepiej odnalazł się na naszym rynku.