- 10 ambitnych gier, które zanudzą Was na śmierć
- Alan Wake
- ARX Fatalis
- Septerra Core: Legacy of the Creator
- What Remains of Edith Finch
- Death Stranding
- SOMA
- Pathologic (pierwsza wersja)
- Lionheart: Legacy of The Crusader
- Simsy 4 bez modów i dodatków
Septerra Core: Legacy of the Creator

Premiera: 1999
Producent: Valkyrie Studios
Co sprawia, że gra jest wyjątkowa: niesztampowe projekty postaci i wciągająca fabuła
Czym przynudza: wiecznym respawnem wrogów i koniecznością kilkakrotnego przemierzania tych samych map
Mam do Septerry Core ogromny sentyment. Choć to gra, w którą pierwszy zagrałem dłuuugo po premierze, z miejsca stałem się niewolnikiem jej uroku. Historia Mai i jej towarzyszy naprawdę intryguje. Dziewięć światów, które zwiedzamy bardzo powoli, okazuje się jeszcze bardziej oryginalne niż wszystko to, co poznaliśmy pod koniec ubiegłego wieku dzięki amerykańskim i europejskim studiom. Do tego dodać należy piękną jak na tamte czasy i nawet dziś niestraszącą kanciastością grafikę oraz interesujące historie i projekty postaci.
To była beczka miodu. A teraz dziegieć, niestety w ilości znacznie większej niż jedna łyżka. Septerra to gra bardzo długa. To mogłoby jeszcze nie okazać się jakimś strasznym grzechem, gdyby nie fakt, że misje z czasem robią się mocno powtarzalne. Twórcy trochę niepotrzebnie próbują rozciągnąć niezwykle ciekawą skądinąd fabułę kompletnie zabijającymi klimat dłużyznami. Ale gdyby chodziło tylko o to, wciąż nie mógłbym umieścić Septerry Core na tej liście.
Najgorsze są respawny przeciwników. W grze brak szybkiej podróży (przynajmniej w takiej formie, w jakiej znamy ją dziś), a niektóre trasy trzeba pokonywać nawet kilkunastokrotnie. Niestety, za każdym razem w TYCH SAMYCH miejscach pojawiają się CI SAMI wrogowie. Walkę prowadzi się turowo, co na początku dodaje zabawie smaczku, ale potem staje się prawdziwą udręką. Na późniejszych etapach rozgrywki, aby posunąć fabułę choć o krok do przodu, zmuszeni jesteśmy bez końca błądzić po tych samych lokacjach. A gdy dodamy do tego fakt, że w grze trafiają się niewielkie, ale kompletnie uniemożliwiające zaliczenie głównego wątku bugi, może się okazać, że Septerrę ukończą jedynie najcierpliwsi. I najbardziej odporni na nudę.
