- 10 ambitnych gier, które zanudzą Was na śmierć
- Alan Wake
- ARX Fatalis
- Septerra Core: Legacy of the Creator
- What Remains of Edith Finch
- Death Stranding
- SOMA
- Pathologic (pierwsza wersja)
- Lionheart: Legacy of The Crusader
- Simsy 4 bez modów i dodatków
ARX Fatalis

Premiera: 2002
Producent: Arkane Studios
Co sprawia, że gra jest wyjątkowa: nietypowy pomysł na kreację świata
Czym przynudza: questowym bałaganem i licznymi bugami
Ta stareńka gra nie zachwycała animacją nawet w dniu premiery. Na dodatek w okresie, gdy prym wciąż wiodły izometryczne RPG, przywitała nas nowatorskim 3D. Z perspektywy czasu wiemy, że korzystające ze starszej technologii Fallouty czy Planescape: Torment zestarzały się znacznie ładniej, ale wówczas to nie oprawa graficzna była największą bolączką graczy.
Pomysłu na grę trudno nie uznać za niesamowicie oryginalny. Zaczynało się sztampowo – w podziemiach... z których bohater nigdy nie miał się wydostać. Świat w ARX Fatalis to bowiem jedynie mniej lub bardziej rozbudowane lochy, gdzie przeniosła się cała ludzkość. I inne rasy, nie zawsze przyjazne. Cały czas jest tu więc ciemno, mrocznie i niesztampowo. Szkoda tylko, że tak trudno popchnąć fabułę naprzód.
Gra zdecydowanie nie prowadzi za rączkę. Niestety, nie w ten sposób, jakiego byśmy oczekiwali. W ciemnych, podobnych do siebie korytarzach łatwo się zgubić, mapa jest mało szczegółowa i częstokroć po wykonaniu jednego z questów nie wiadomo, co należy zrobić, by rozpocząć kolejny. Do tego dochodzi kilka całkiem poważnych bugów, które potrafią nawet kompletnie uniemożliwić ukończenie zabawy. Szkoda, bo ta skądinąd świetnie oceniona w momencie premiery produkcja zasługiwała na znacznie lepszy gameplay. Dzięki temu gracze mogliby skupić się na eksplorowaniu nietuzinkowego świata, a nie na walce z bugami i próbach odnalezienia się w labiryncie źle oznaczonych korytarzy.
