Najsłynniejsza postać firmy Nintendo, stworzona przez jednego z największych projektantów gier, Pana Shigeru Miyamato (twórca takich pozycji, jak The Legend of Zelda: Ocarina of Time, Paper Mario, Pikmin, Metroid Prime i wielu, wielu innych) narodziła się w roku 1980.
Najsłynniejsza postać firmy Nintendo, stworzona przez jednego z największych projektantów gier, Pana Shigeru Miyamato (twórca takich pozycji, jak The Legend of Zelda: Ocarina of Time, Paper Mario, Pikmin, Metroid Prime i wielu, wielu innych) narodziła się w roku 1980.
Wtedy to malutka, japońska firma produkująca karty do gry, której nazwę wymieniłem na początku tego akapitu, postanowiła wydać pierwszą swą grę video zatytułowaną Donkey Kong. Bohaterem tejże pozycji był Jump-Man, ratujący z rąk strasznego goryla swą ukochaną (później Księżniczkę Brzoskwinkę). Pięć lat później ten włoski hydraulik, a w wolnych chwilach heros, doczekał się zmiany imienia na to jedno właściwe – Mario. Dwadzieścia lat po tych wydarzeniach możemy powiedzieć, że popularność wąsatego i sympatycznego grubaska przyćmiewa wszystko to, co w przeciągu tego czasu ukazało się na rynku growym. Nintendo sprzedało 190 mln sztuk gier, w których głównym lub jednym z najważniejszych bohaterów był Mario, a niejednokrotnie jego popularność pomogła w udanym rozprowadzaniu jednej z ośmiu konsol, które w pewien sposób nawiedził.

Nintendo w związku z tym jubileuszem postanowiło ogłosić listopad „Miesiącem Maria”. Posiadacze trzech konsol Nintendo będą dzięki temu mogli nabyć sześć gier sygnowanych imieniem Maria (dwie z nich znalazły się już na europejskich półkach sklepowych):
Nintendo GameCube:
Game Boy Advance:
Nintendo DS:
Jubilatowi życzymy 100 lat!
GRYOnline
Gracze

Autor: Piotr Doroń
Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.