Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 12 września 2011, 10:47

autor: Marek Oramus

Firma Electronic Arts zarobiła blisko 15 milionów dolarów na usłudze Online Pass

Dyrektor finansowy firmy Electronic Arts poinformował, że od momentu uruchomienia kontrowersyjnej usługi Online Pass, przyniosła ona około 10-15 milionów dolarów dochodu.

W ostatnich latach wydawcy w coraz większym stopniu starają się zmniejszyć obrót używanymi grami. Jedną z najgłośniejszych akcji, która miała na celu wyeliminowanie, a przynajmniej częściowe ograniczenie handlu z drugiej ręki, jest uruchomiona w zeszłym roku przez firmę Electronic Arts usługa Online Pass. Eric Brown, dyrektor finansowy koncernu EA, poinformował, że do tej pory rozwiązanie przyniosło firmie dochód na poziomie 10-15 milionów dolarów.

Przypomnijmy, że system Online Pass polega na dołączaniu do wybranych tytułów przeznaczonych na konsole Xbox 360 oraz PlayStation 3 unikatowych kodów, które pozwalają na aktywowanie rozgrywki w trybie wieloosobowym i innych funkcji sieciowych. W związku z tym, że kupony są jednorazowe, osoba, która kupi używaną grę, zostaje pozbawiona tego ważnego elementu. Posiadacz niepełnowartościowego egzemplarza może wykupić dostęp Online Pass za pośrednictwem Xbox Live Marketplace oraz PlayStation Store. To właśnie z uzyskanych w ten sposób pieniędzy udało się firmie EA zarobić kilkanaście milionów dolarów.

Firma Electronic Arts zarobiła blisko 15 milionów dolarów na usłudze Online Pass - ilustracja #1

Z jednej strony, dla tak dużego przedsiębiorstwa, kwota ta wydaje się być stosunkowo niewielka, ale należy uwzględnić fakt, że wdrożenie tej usługi wiązało się z minimalnymi kosztami. Powstaje również pytanie, w jakim stopniu Online Pass przyczynił się do zmniejszenia handlu na rynku wtórnym na rzecz większej liczby zakupionych nowych egzemplarzy. Po uwzględnieniu tej kwestii mogłoby się okazać, że kontrowersyjne rozwiązanie przyniosło firmie Electronic Arts znacznie większe zyski.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że podobne rozwiązania zaczynają być stosowane na szeroką skalę również przez innych wydawców. Tego typu ograniczenia wprowadzane są między innymi w najnowszych tytułach firmy Ubisoft wykorzystujących usługę Uplay.