Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 28 grudnia 2005, 09:50

Eidos zmienia tytuł gry Zero Toleance: City Under Fire

Firma Eidos postanowiła wreszcie zareagować na oskarżenia wysunięte pod jej adresem, dotyczące łamania praw autorskich. Chodzi tu oczywiście o problem wykorzystania nazwy gry Zero Tolerance, która zdaniem Randela Reissa z nieistniejącego już studia Technopop jest jego własnością. W efekcie, przedstawiciele Eidosa zrezygnowali z boju o ten tytuł i zmienili go na Urban Chaos: City Under Fire.

Firma Eidos postanowiła wreszcie zareagować na oskarżenia wysunięte pod jej adresem, dotyczące łamania praw autorskich. Chodzi tu oczywiście o problem wykorzystania nazwy gry Zero Tolerance, która zdaniem Randela Reissa z nieistniejącego już studia Technopop jest jego własnością. W efekcie, przedstawiciele Eidosa zrezygnowali z boju o ten tytuł i dokonali jego zmiany na Urban Chaos: City Under Fire.

To już druga korekta nazwy tej gry. We wrześniu bieżącego roku poznaliśmy ten program jako Roll Call, ale po zmianie developera ze studia Argonaut na RockSteady, postanowiono również postarać się o nowy tytuł. Wybór padł na Zero Tolerance: City Under Fire i wszystko zapewne byłoby w porządku, gdyby nie reakcja wspomnianego wyżej człowieka.

Co ciekawe, Urban Chaos nie będzie pierwszą grą firmy Eidos, która nosi taki tytuł. W 1999 roku na rynek trafił już identycznie nazwany produkt, który na dodatek ma wiele wspólnego z tworzonym właśnie programem. W obu grach mamy do czynienia z nieustraszonymi stróżami prawa, którzy przy pomocy wielu rodzajów broni chcą zaprowadzić porządek na ulicach zniszczonego przez wojny gangów miasta.

Urban Chaos: City Under Fire powstaje z myślą o platformach PlayStation 2 oraz Xbox. Więcej informacji o tym tytule przeczytacie w naszej Encyklopedii Gier.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej