Gry, których gracze nie chcieli nawet za darmo
Wydawać by się mogło, że udostępnienie swojej gry za darmo, to ostatnia deska ratunku, która zawsze działa. Okazuje się jednak, że niektórym produkcjom nawet to nie pomogło przetrwać.
Spis treści
- Gry, których gracze nie chcieli nawet za darmo
- WildStar to pogromca WoW-a, który pokonał samego siebie
- Evolve ewoluował, ale to nie wystarczyło
- Battlerite, czyli MOBA tak okrojona, że bardziej się nie dało
- LawBreakers miało być Overwatchem dla dorosłych
- Age of Conan mogło zawojować gatunek MMORPG
- Defiance nie uratował ani serial, ani wersja 2050
- Bless Online obiecywało gruszki na wierzbie
- Life is Feudal: MMO miało hardcore’owe mikrotransakcje
- Żywe trupy: Aion, Rift, Tera
Defiance nie uratował ani serial, ani wersja 2050
- Premiera: 2 kwietnia 2013
- Przejście na F2P: 1 maja 2014
- Wyłączenie serwerów: 29 kwietnia 2021
Defiance zaczęło z grubej rury jako MMO w konwencji pierwszoosobowej strzelanki, z rozbudowaną fabułą oraz towarzyszącym grze serialem. Decyzje podejmowane przez społeczność miały wpływać na losy bohaterów show. Czegoś takiego na rynku jeszcze nie było, więc dlaczego już mało kto pamięta o tym tytule?
Standardowym problemem okazało się utrzymanie uwagi graczy. Serial szybko się znudził i nie był kontynuowany, a gra Defiance była zbyt wolno rozwijana. Brakowało zawartości, a także nowych graczy, którzy zasililiby serwery. Dlatego pokuszono się o przejście na free-to-play. Niestety, nic więcej nie zrobiono, więc Defiance zwyczajnie poległo.
Twórcy próbowali jeszcze wskrzesić ten tytuł, wydając go na nowo w nieco odmienionej formie. Tak powstało Defiance 2050, czyli reboot z nową grafiką i sporymi zmianami w rozgrywce. Niestety, dobremu początkowi nie towarzyszył dalszy rozwój i ewidentnie zabrakło pomysłów, jak zachęcić graczy do zabawy. W efekcie również tę pozycję spotkał przykry koniec.