Początki gier, które zapamiętamy na zawsze
Przy tak dużej ilości gier i rosnącej ciągle kupce wstydu, dobrze zrobione wprowadzenie to okazja dla twórców, by przykuć uwagę gracza i nie pozwolić mu odejść od monitora. Oto 10 jednych z najlepszych początków w historii gier.
Spis treści
- Początki gier, które zapamiętamy na zawsze
- Medal of Honor: Frontline – jak Tom Hanks w Szeregowcu Ryanie
- BioShock – podwodny świat z nutką dekadencji
- Mass Effect 2 – ciary na skórze
- Uncharted 2: Among Thieves – wsiąść do pociągu nie byle jakiego
- The Last of Us – od sielanki do końca świata w kwadrans
- Nier: Automata – arcydzieło zaskakujące wszystkim
- Metal Gear Solid V: The Phantom Pain – wieloryb i jednorożec płoną na niebie
- Final Fantasy VII – bombowy początek
- Star Wars: The Force Unleashed – żółte napisy zawsze zapowiadają „epicki” wstęp
Medal of Honor: Frontline – jak Tom Hanks w Szeregowcu Ryanie
- Producent: DreamWorks Interactive
- Rok wydania: 2002
- Platformy: PlayStation 2, PlayStation 3, GameCube
W przypadku gry Medal of Honor: Frontline autorzy nie wykazali się wielką kreatywnością w tworzeniu początkowego etapu, ale chyba nikt nie ma im tego za złe. Dzięki temu mieliśmy okazję zanurzyć się w sam środek słynnej sceny lądowania na plaży Omaha, prosto z filmu Szeregowiec Ryan. Początkowe minuty z dzieła Spielberga przeszły do historii kina – nic więc dziwnego, że podobny efekt wywołały w świecie gier. Wprawdzie większość graczy, zwłaszcza w Polsce, zapoznała się z tym etapem dopiero w ulepszonej graficznie pecetowej wersji Medal of Honor: Allied Assault, ale to właśnie w konsolowym Frontlinie Omaha rozpoczynała grę – zupełnie jak w filmie.
Zostało jeszcze 43% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie