Brothers in Arms. Wielkie marki, o których zapomniał Ubisoft
- Nie tylko Heroesi - wielkie marki, o których zapomniał Ubisoft
- Heroes of Might and Magic
- Splinter Cell
- Rayman
- Tom Clancy’s H.A.W.X.
- Prince of Persia
- Silent Hunter
- Brothers in Arms
- Ghost Recon
- Rainbow Six – kampania singlowa
Brothers in Arms

- Gatunek: taktyczna strzelanka
- Jak długo już czekamy: 14 lat (a 8 od wersji, w której Ubisoft nie maczał palców)
„Wytrzymasz w śniegu?” Tymi słowami zakończyła się trzecia, ostatnia, część serii Brothers in Arms o podtytule Hell’s Highway, sugerując, że kolejne przygody oddziału amerykańskich żołnierzy przeniosą nas do Belgii, w czasie ofensywy w Ardenach. To było w 2008 roku – kiedy minęła już moda na drugowojenne strzelanki, a gracze zatracili się w klimatach Modern Warfare.
Tyle że BiA nigdy nie było tradycyjnym shooterem, jak Call of Duty czy Medal of Honor. Mechanika strzelania wymuszała stosowanie manewru flankowania i ognia zaporowego przez wydawanie prostych rozkazów kompanom. Wydarzenia przedstawiane w grze bazowały szczegółowo na autentycznych, pojedynczych misjach z tamtego okresu. Twórcy starannie odtwarzali nawet lokacje, w których odbywały się walki. Fabuła natomiast była bardzo poważna, zahaczając o takie tematy jak zespół stresu pourazowego i ogólnie zdrowie psychiczne młodych żołnierzy, którzy zetknęli się z okropnościami wojny.
Hell’s Highway wydaje się idealną propozycją dla miłośników serii Brothers in Arms. Można się natomiast zastanowić, ilu graczy nieobeznanych z tą tematyką faktycznie doceni niesamowitą wierność realiom konfliktu. Nie zmienia to jednak faktu, że ogromna pieczołowitość w odzwierciedleniu wydarzeń znanych z kart historii musi budzić podziw. To pozycja wyłącznie dla dojrzałych graczy, chociażby z uwagi na poważny charakter gry czy ekstremalnie brutalne egzekucje towarzyszące używaniu granatów. Mimo wszystko warto zainteresować się tym produktem, choćby z uwagi na to, że na tę chwilę nie ma żadnej bezpośredniej konkurencji.
Jacek „Stranger” Hałas – recenzja gry Brothers in Arms: Hell’s Highway
To właśnie dzięki temu dojrzałemu podejściu seria wybiła się na tle innych, została bardzo ciepło przyjęta i zapadła wszystkim na długo w pamięć. Co jakiś czas słyszeliśmy o tym, że Brothers in Arms powróci, ale najpierw okazało się, że ma to być jakiś komediowy pastisz naśladujący film Bękarty wojny – na szczęście gra Furious 4 została skasowana przed premierą.
Po kilku innych plotkach i przeciekach dobra wiadomość jest taka, że nowe Brothers in Arms ponoć rzeczywiście powstaje. Informację tę zdradził we wrześniu 2021 roku Randy Pitchford, szef studia Gearbox Software, od początku odpowiedzialnego za ten cykl. Na bliższe szczegóły przyjdzie nam jednak sporo poczekać. Czy wydawcą znowu będzie Ubisoft? Wszystko wskazuje na to, że tak. Brothers in Arms ma bowiem powrócić jeszcze w formie serialu telewizyjnego, którego jednym z producentów jest Ubisoft Pictures. Takie wieści otrzymaliśmy w każdym razie w 2020 roku. Chyba jest na co czekać!
