Bękarty wojny (Inglorious Bastards). Najlepsze filmy, które nie przejmują się historią

- Najlepsze filmy, które nie przejmują się historią
- 300
- Gladiator
- Pewnego razu w Hollywood (Once Upon a Time... in Hollywood)
- Bękarty wojny (Inglorious Bastards)
- Miasto 44
- Braveheart – Waleczne Serce (Braveheart)
- Ostatni samuraj (The Last Samurai)
- Zakochany Szekspir (Shakespeare in Love)
- Z piekła rodem (From Hell)
- Operacja Argo (Argo)
- Apocalypto
- Walka o ogień (La Guerre du feu)
- 10 000 lat przed naszą erą (10,000 BC)
Bękarty wojny (Inglorious Bastards)

- Jak bardzo olewa historię: 9/10
- Rok produkcji: 2009
- Reżyseria: Quentin Tarantino
- Na podstawie: –
- Gdzie obejrzeć: Amazon Prime Video, Chili, HBO GO, iTunes Store, Netflix, Rakuten, Viaplay
Bękarty wojny to kolejna fantazja Quentina Tarantino na naszej liście. W tym filmie zgodny z prawdą historyczną jest wybuch drugiej wojny światowej, Holocaust i istnienie alianckich szpiegów. Cała reszta wyzwala się spod dyktanda faktografii. I to jak efektownie!
Tarantino udało się w Bękartach wojny dokonać niemożliwego – nakręcić film będący jednocześnie parodią kinowych schematów i opowieścią całkiem na serio. Zabawą konwencją i (jakżeż udaną!) próbą nadania bohaterom psychologicznej głębi. Christoph Waltz wcielający się w pułkownika Hansa Landę zdecydowanie zasłużył na Oscara – to złoczyńca nieziemsko inteligentny i intrygujący. To nie jemu jednak podczas seansu kibicujemy.
Kciuki trzymamy przede wszystkim za Shosannę Dreyfus, cudem ocalałą francuską Żydówkę, i porucznika Aldo Raine’a. Zemsta uciskanych na Hitlerze i wszystkim tym, co ów zbrodniarz reprezentował, przynosi olbrzymią satysfakcję nie tylko bohaterom, ale i samym widzom. Absurdalność końcowych rozstrzygnięć wcale nie odziera przy tym ulubionych postaci z wiarygodności. Słowem – tak przejmujący dramat (nie)historyczny mógł nakręcić tylko Tarantino.