Operacja Argo (Argo). Najlepsze filmy, które nie przejmują się historią

- Najlepsze filmy, które nie przejmują się historią
- 300
- Gladiator
- Pewnego razu w Hollywood (Once Upon a Time... in Hollywood)
- Bękarty wojny (Inglorious Bastards)
- Miasto 44
- Braveheart – Waleczne Serce (Braveheart)
- Ostatni samuraj (The Last Samurai)
- Zakochany Szekspir (Shakespeare in Love)
- Z piekła rodem (From Hell)
- Operacja Argo (Argo)
- Apocalypto
- Walka o ogień (La Guerre du feu)
- 10 000 lat przed naszą erą (10,000 BC)
Operacja Argo (Argo)

- Jak bardzo olewa historię: 4/10
- Rok produkcji: 2012
- Reżyseria: Ben Affleck
- Na podstawie: The Master of Disguise Tony’ego Mendeza i Escape from Tehran Joshuah Bearmana
- Gdzie obejrzeć: Chili, HBO GO, iTunes Store, Rakuten
Film Bena Afflecka zdobył aż trzy Oscary, udowadniając, że przyszłemu Batmanowi reżyseria wychodzi równie dobrze jak gra aktorska. Trzymającemu w napięciu thrillerowi (choć być może trafniejsze byłoby zaliczenie go do produkcji typu heist movie) trudno zarzucić coś od strony technicznej. Napięcie z każdą minutą rośnie, bohaterom nie sposób nie kibicować, a nieprawdopodobieństwo fabularne wydaje się zaletą, skoro to przecież film oparty na faktach.
Tyle że z tym ostatnim można by polemizować. Owszem, ewakuacja szóstki zakładników z Teheranu faktycznie miała miejsce. Aby mogło się to udać, naprawdę stworzono scenariusz fikcyjnego filmu i nabrano w ten sposób irańskie władze. Tyle że najprawdopodobniej o sukcesie zadecydowały nie poczynania CIA, a Kanadyjczyków. Ci zresztą już na samym początku proponowali wyrobienie zakładnikom legalnych w świetle irańskiego prawa dokumentów. Na to jednak nie zgodzili się dyplomaci.
Kulminacyjna scena, w której zakładnicy przechodzą na lotnisku ostatnią kontrolę, w rzeczywistości wcale nie była tak widowiskowa. Tamtego dnia wszystko szło jak po maśle i nikt nawet nie nabrał podejrzeń. Nie zmienia to jednak faktu, że filmowi Afflecka udaje się mieszać prawdziwe zdarzenia z fikcją naprawdę umiejętnie. Nawet gdy wiemy, że Operacja Argo wcale tak nie wyglądała, ogląda się to po prostu przyjemnie.