- Najlepsze długie filmy, przy których będziesz błagać o przerwę
- Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera (Zack Snyder’s Justice League)
- Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia – wersja rozszerzona (The Lord of the Rings: The Fellowship of the Ring – Extended Cut)
- Irlandczyk (The Irishman)
- Łowca jeleni (The Deer Hunter)
- Okręt (Das Boot) – wersja „uncut”
- Watchmen. Strażnicy: The Ultimate Cut (Watchmen: The Ultimate Cut)
- Dawno temu w Ameryce (Once Upon a Time in America)
- Siedmiu samurajów (Shichinin no samurai)
- Lawrence z Arabii (Lawrence of Arabia)
- Szatańskie tango (Sátántangó)
Okręt (Das Boot) – wersja „uncut”

- Co to: nietypowy niemiecki dramat wojenny, którego miejscem akcji jest statek podwodny
- Czas trwania: 293 minuty
- Gdzie obejrzeć: DVD lub Blu-ray
Filmów przedstawiających smutne realia II wojny światowej z pewnością się już w swoim życiu naoglądaliście – czy z to z perspektywy polskiej, czy też z tej najpopularniejszej, amerykańskiej. Jestem jednak ciekaw, jak wiele produkcji o takiej tematyce pominęliście jedynie dlatego, że mówią one o niemieckiej stronie konfliktu, tak mocno demonizowanej nawet dziś. Często zapominamy, iż nasi zachodni sąsiedzi za czasów okupacji to nie tylko Hitler, Goebbels i paru innych ancymonów, ale także wykonujący ich rozkazy ludzie. Tacy jak my. W sposób znakomity obrazuje to film Wolfganga Petersena pod tytułem Okręt, w którym tytułowy U-Boot służy jako trafna metafora zebranych do kupy mężczyzn postawionych przed ścianą, zmuszonych do działania i walki o własne życie.
I może poleciałem od razu z grubej rury, ale co się będę ograniczać, skoro i twórcy nie hamowali się na planie produkcyjnym nawet przez minutę. W świetny, choć mocno opresyjny i klaustrofobiczny sposób nakręcili wiele scen wewnątrz tej legendarnej podwodnej maszyny, a przy okazji wpisali w to wszystko wiarygodny dramat nadmorskich żołnierzy.
Jeszcze bardziej szalone rzeczy działy się na stole montażowym – aktualnie dostępne są 3 różne wersje filmu: ta bazowa, trwająca 2,5 godziny, dłuższa o godzinę wersja reżyserska oraz dwa razy obszerniejsza od oryginału wersja „uncut” dostępna w formie serialu. I każda z nich broni się jako autonomiczne dzieło, choć wiadomo – im więcej czasu spędzi się na pokładzie, tym większe ryzyko wypadnięcia za burtę. Albo zaśnięcia w trakcie seansu.
