Tzar: Ciężar korony – bułgarski WarCraft. Krytykowane, ale lubiane – gry, które cenią gracze

Krzysztof Mysiak

Tzar: Ciężar korony – bułgarski WarCraft

TZAR: CIĘŻAR KORONY W LICZBACH:

  1. Średnia ocena krytyków wg GameRankings: 69%
  2. Średnia ocena graczy wg Metacritic: 8,3
  3. Średnia ocena graczy wg GRYOnline.pl: 8,7
  4. Średnia ocena graczy na GOG.com: 4,5 / 5

Niewiele brakowało, byście usłyszeli o Tzarze kilkanaście dni temu, gdy robiliśmy przegląd zagranicznych gier, które w Polsce zostały otoczone bardziej żarliwym kultem niż we własnych ojczyznach. Ten klasyczny RTS studia Haemimont Games (dziś możecie kojarzyć ów zespół z serii Tropico) już, już miał znaleźć się na tamtej liście, ale głębszy wgląd w statystyki wykazał, że w rodzimej Bułgarii jest jednak darzony gorętszym uczuciem niż nad Wisłą. Inna sprawa, że tylko tam. Już samo to poniekąd tłumaczy, skąd ta odchodząca coraz bardziej w niepamięć pozycja wzięła się w niniejszym artykule.

Gracze bardzo ciepło wspominają ów tytuł, bo przed laty znajdowali w nim praktycznie wszystko, czego można wymagać od strategii czasu rzeczywistego – pomysłowe i trudne misje, zróżnicowane frakcje, w miarę ciekawą opowieść czy sprawnie działający multiplayer. Poza tym ekipa Haemimont Games już w 2000 roku zrobiła to, co uchodziło za rewolucję jeszcze parę lat później, gdy podobny zabieg powtarzano w takich pozycjach jak Warcraft III czy SpellForce – doprawiła RTS-ową mechanikę garścią elementów RPG. No i Tzar miał dwa atuty, które siedemnaście lat temu były niesłychanie ważne dla każdego Polaka – niską cenę i pełną polską wersję językową (z dubbingiem).

Ale na międzynarodowej scenie krytyków te wszystkie czynniki nie robiły większego wrażenia. Ignorując erpegowe innowacje, prasa wytykała Bułgarom, że zapożyczyli za dużo rzeczy z innych RTS-ów, a zarazem sknocili parę elementarnych kwestii. Najczęstsze zarzuty pod adresem Tzara dotyczą miernej sztucznej inteligencji jednostek (przynajmniej w odniesieniu do wyszukiwania drogi na mapie) i braku opcji ustawiania oddziałów w formacjach. Niby to niewiele zastrzeżeń, ale wystarczyło, by odebrać grze miejsce w panteonie strategii.

SpellForce: The Order of Dawn

SpellForce: Zakon Świtu

SpellForce: The Order of Dawn

PC

Data wydania: 28 listopada 2003

Informacje o Grze
8.6

GRYOnline

8.7

Gracze

8.8

Steam

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

19

Krzysztof Mysiak

Autor: Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

Którą z wymienionych gier cenisz najbardziej?

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl