Max Payne. 10 ulubionych gier Heda z TVGRY
Szymon Liebert
- Gry spoza kosza – 10 tytułów, które poleca Hed z TVGRY
- OlliOlli
- Thief
- Demon’s Souls
- Bayonetta
- Pathologic 2
- Deadly Premonition
- Max Payne
- Disgaea
- The Last Guardian
Max Payne

Nieczęsto zdarza się, żebym pamiętał z gry jakieś cytaty. Z tej natomiast pamiętam bardzo dużo. Utrzymany w stylu noir Max Payne sypał pięknymi frazami na każdym niemal kroku. Pamiętam, że dzieło studia Remedy było reklamowane w prasie branżowej przez takie jego elementy jak superrealistyczne twarze bohaterów, spowolnienie czasu w stylu Matrixa oraz akcja. To niewątpliwe zalety, ale tak naprawdę zapamiętałem je z innego powodu: to jedna z najlepiej opowiedzianych postmodernistycznych historii, którą trudno traktować tylko w kategoriach gry akcji.
U podstaw Max Payne jest strzelanką – wcielamy się tu w policjanta próbującego odzyskać spokojny sen. Max, wzorem podobnych sobie upadłych bohaterów, włóczy się po mieście, starając się połączyć w całość zagadkowe wydarzenia, a swoją trasę oznacza trupami przeciwników. Gra operowała kilkoma świetnymi mechanikami, jak możliwość wyskoczenia w powietrze i ostrzelania wrogów w zwolnionym tempie. Oglądanie kul przelatujących tuż obok sprawiało olbrzymią frajdę, chociaż – jak pamiętam – pozycja ta do łatwych nie należała. Zabawnie wypadały też mody, które dodawały opcję biegania po ścianach, kung-fu i inne elementy w stylu wspomnianego dzieła Wachowskich.
Tak jak pisałem, dla mnie Max Payne jest przede wszystkim popisem scenariuszowym Sama Lake’a – to parafraza gatunków oraz dyskusja z samą koncepcją opowiadania historii. Max jest świadomy tego, że jest bohaterem gry, bohaterem komiksu, bohaterem kina noir. Jego historia okazuje się kliszą, ale też przyglądaniem się kliszy. Pogrążony w „śnieżycy stulecia” Nowy Jork nie jest prawdziwym miastem, a symbolem. Mając w głowie taki obraz gry, raczej z trudem przyswoiłem trzecią część przygotowaną przez Rockstar. Dla mnie była ona zbyt dosłowna, za bardzo osadzona w rzeczywistości, zbyt prosta.