Bayonetta. 10 ulubionych gier Heda z TVGRY
Szymon Liebert
- Gry spoza kosza – 10 tytułów, które poleca Hed z TVGRY
- OlliOlli
- Thief
- Demon’s Souls
- Bayonetta
- Pathologic 2
- Deadly Premonition
- Max Payne
- Disgaea
- The Last Guardian
Bayonetta

Jak wiele osób w naszym kraju raczej późno dołączyłem do grona graczy konsolowych, więc w naturalny sposób ominęło mnie sporo świetnych tytułów. Odpalając Bayonettę, nie mogłem zatem zrozumieć, z czym mam do czynienia i dlaczego to właśnie studio PlatinumGames zasługuje na poklask. Kilkanaście godzin później, kiedy kończyłem grę, byłem już jego zagorzałym fanem i postanowiłem poznać wszystko, co wiąże się z tą ekipą. Nie bez przyczyny deweloper ten jest tak hołubiony przez społeczność graczy na całym świecie: nikt inny nie serwuje tak intensywnych gier akcji, które opierają się na próbie zgłębienia istoty zagadnienia, a nie tylko atakowania gracza wybuchami i efektami. OK, tego drugiego też jest tu sporo.
Bayonetta opowiada o wiedźmie, która walczy o zachowanie równowagi między dwoma wymiarami: piekłem i niebem, pośrodku których mieści się coś, co znamy jako naszą rzeczywistość. Specyficzna symbolika czy wręcz ikonografia gry dodaje jej smaczku, ale nie jest najważniejszym elementem. Tu na pierwszym miejscu plasuje się niezwykle płynny system walki, w którym możemy anulować praktycznie każdą akcję, żeby zrobić unik. Za perfekcyjnie wykonany unik zostajemy nagrodzeni spowolnieniem czasu. Oczywiście jest tu znacznie więcej mechanik i ciekawostek, ale myślę, że to ta cecha sprawia, iż Bayonetta okazuje się grą tak przyjazną względem tych, którzy nie znają za dobrze slasherów.
Jak w każdym dziele PlatinumGames w Bayonetcie znajdziemy ekscytującą bezmyślną rozrywkę, ale też wyzwanie. Wyższe poziomy trudności wymagają dobrej znajomości systemu walki i zapewniają robotę na dodatkowe godziny. Ten schemat twórcy powtarzają w praktycznie każdej swojej produkcji, z których to dzieł w zasadzie wszystkie mógłbym umieścić na tej liście: Bayonetta 2 jest jakościowym rozwinięciem brzydkiej wizualnie „jedynki”, Vanquish to niezwykle płynna strzelanka TPP, a Metal Gear Rising to przepiękna opowieść o machaniu mieczem i słuchaniu głosu własnego serca. Ostatnio studio otwiera się na bardziej przestrzenne gatunki, co wychodzi mu raz lepiej (NieR: Automata z genialnym Yoko Taro), raz gorzej (Astral Chain, który jest uroczy, ale nie wybitny), niemniej i tak zawsze warto śledzić jego poczynania.