- Filmy, które kochaliśmy, ale Internet kazał je znienawidzić
- Matrix Rewolucje (Matrix: Revolutions)
- Mroczny rycerz powstaje (The Dark Knight Rises)
- Ukryty wymiar (Event Horizon)
- Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach (Pirates of Caribbean: On Stranger Tides)
- Mortal Kombat
- Spider-Man
- Avatar
- Koszmar z ulicy Wiązów 5: Dziecko snów (A Nightmare On Elm Street: The Dream Child)
- Obcy: Przebudzenie (Alien: Resurrection)
- Uniwersalny żołnierz (Universal Soldier)
Obcy: Przebudzenie (Alien: Resurrection)

- Co to za film: Niezwykle klimatyczny horror science-fiction
- Reżyser: Jean-Pierre Jeunet
- Rok produkcji: 1997
- Ocena na MetaCritic: 63/5.7
- Ocena na Rotten Tomatoes: 54% / 39%
- Gdzie obejrzeć: Chili, iTunes Store, Rakuten, VOD.pl, CANAL+
Jean-Pierre Jeunet potrafi kręcić świetne surrealistyczne filmy. Pokazał to chociażby w roku 2001, wypuszczając kultową dziś Amelię. Nie wszystkie jego dzieła były jednak utrzymane w tak bajkowej stylistyce. Delicatessen, Bazyl. Człowiek z kulą w głowie czy Miasto zaginionych dzieci to dzieła mające w sobie sporo mroku. Najwięcej ma go jednak z pewnością Obcy: Przebudzenie. Jak na Jeuneta i tak mało tu surrealizmu, ale jednocześnie wystarczająco, by film spodobał się każdemu z jego fanów.
Pomysł na krzyżówkę obcego i człowieka jest genialny. Jeżeli dodać do tego dylemat Ripley, która nie z własnej woli stała się matką potwora, oraz niejasne motywacje istoty, wychodzi nam przepis na horror idealny. Ciężko mi zrozumieć, dlaczego w krótkim czasie tak oryginalny film stał się ofiarą swego rodzaju nagonki.
Jak krytycy Przebudzenia tłumaczą jego słabe oceny? Bo to „najsłabsza część Obcego przed prequelami Scotta”, bo „Ripley już nie powinna żyć”, bo „Obcy to Obcy” czy „głupota goni głupotę”. Z niektórymi argumentami ciężko się nie zgodzić – tak, Ripley nie powinna żyć, a fizykę twórcy traktują po macoszemu. Tyle że podobne zarzuty można by z powodzeniem skierować w stronę poprzednich części cyklu, które jednak nie podeszły do tematu w tak oryginalny sposób. I nie musiały mierzyć się z legendą aż trzech wykorzystujących już tak wiele pomysłów poprzedników.
