Koszmar z ulicy Wiązów 5: Dziecko snów (A Nightmare On Elm Street: The Dream Child). Filmy, których Internet nie pozwala kochać
- Filmy, które kochaliśmy, ale Internet kazał je znienawidzić
- Matrix Rewolucje (Matrix: Revolutions)
- Mroczny rycerz powstaje (The Dark Knight Rises)
- Ukryty wymiar (Event Horizon)
- Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach (Pirates of Caribbean: On Stranger Tides)
- Mortal Kombat
- Spider-Man
- Avatar
- Koszmar z ulicy Wiązów 5: Dziecko snów (A Nightmare On Elm Street: The Dream Child)
- Obcy: Przebudzenie (Alien: Resurrection)
- Uniwersalny żołnierz (Universal Soldier)
Koszmar z ulicy Wiązów 5: Dziecko snów (A Nightmare On Elm Street: The Dream Child)

- Co to za film: Oniryczny horror wykorzystujący postać Freddiego Kruegera
- Reżyser: Stephen Hopkins
- Rok produkcji: 1989
- Ocena na MetaCritic: 54/5.5
- Ocena na Rotten Tomatoes: 31% / 32%
- Gdzie obejrzeć: Amazon Prime Video (po angielsku), DVD
Bądźmy szczerzy, opowieści o Freddym Kruegerze nigdy nie były horrorami oferującymi nazbyt rozbudowaną analizę psychologiczną bohaterów. Cała franczyza to typowy przedstawiciel kina grozy lat 80. – krwawego, efekciarskiego i nieco kiczowatego. Dziecko snów wcale się na ich tle nie wyróżnia. Ot, kolejna oniryczna podróż w głąb umysłu poparzonego szaleńca szlachtującego kolejnych niewinnych młodych ludzi.
Co ciekawe, w Polsce piąta część jest oceniana niemal tak samo dobrze jak poprzednie. Krytyka filmu rozlała się głównie po anglojęzycznych portalach internetowych. Oczywiście pojawiała się ona w pewnej mierze już na samym początku – w roku 1990 Złotą Malinę w kategorii „Najgorsza piosenka” zdobył twór Bring Your Daughter to the Slaughter wykonywany przez Bruce’a Dickinsona. Ale pozostałe elementy, tak charakterystyczne dla serii, docenili zarówno widzowie, jak i krytycy. Dopiero w erze Internetu dostało się aktorom za nieprzekonującą grę (nawet Englundowi!), małą liczbę scen śmierci, nieumiejętne budowanie przez reżysera napięcia i surrealistyczny klimat.
A o co w „piątce” w ogóle chodzi? Oto bohaterka poprzednich filmów z cyklu, Alice, znów jest dręczona we śnie przez Freddiego. Demoniczne zjawidło rani także jej przyjaciół. To jednak nic w porównaniu z makabrycznym planem Kruegera: chce on ponownie przyjść na świat dzięki przejęciu ciała dziecka Alice. Zrozpaczonej dziewczynie pomaga Amanda, matka Freddiego. Razem będą próbowały zabić Kruegera na dobre. I tak, oczywiście nie do końca im się to uda. A wszystko po to, by powstała część szósta. I siódma. Obie już faktycznie trochę gorsze od „piątki”, ale IMO wciąż nie tak słabe, jak chcieliby to widzieć niektórzy anglojęzyczni krytycy.
