- Filmy, które kochaliśmy, ale Internet kazał je znienawidzić
- Matrix Rewolucje (Matrix: Revolutions)
- Mroczny rycerz powstaje (The Dark Knight Rises)
- Ukryty wymiar (Event Horizon)
- Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach (Pirates of Caribbean: On Stranger Tides)
- Mortal Kombat
- Spider-Man
- Avatar
- Koszmar z ulicy Wiązów 5: Dziecko snów (A Nightmare On Elm Street: The Dream Child)
- Obcy: Przebudzenie (Alien: Resurrection)
- Uniwersalny żołnierz (Universal Soldier)
Matrix Rewolucje (Matrix: Revolutions)

- Co to za film: Metaforyczna opowieść o kontroli umysłów i ultrarealistycznej symulacji przedstawiona w postaci filmu akcji
- Reżyser: Lilly i Lana Wachowski
- Rok produkcji: 2003
- Ocena na MetaCritic: 47/4.8
- Ocena na Rotten Tomatoes: 35% / 60%
- Gdzie obejrzeć: Chili, iTunesStore, Netflix, Rakuten
Pierwszy Matrix był tak naprawdę wejściem kina akcji w XXI wiek. Chociaż nakręcono go w 1999 roku, wciąż nie widać, by specjalnie się zestarzał. Jak gdyby tego było mało, efektowne strzelaniny i akrobacje okazały się tylko pretekstem do przedstawienia wizji niebezpiecznej utopii. Kultowych scen z Matrixa nawet nie sposób zliczyć. To absolutnie film legenda i z tym w zasadzie na żadnym portalu internetowym nikt nie polemizuje. Co innego, jeżeli chodzi o kontynuacje.
Matrix Reaktywacja cieszy się jeszcze dość wysokimi ocenami zarówno wśród krytyków, jak i publiczności. Wiadomo, że koncept nie jest już tak świeży jak w 1999 roku, ale to wciąż film, któremu ciężko zarzucić wtórność. Matrix Rewolucje niestety został już skrytykowany od góry do dołu. Po premierze oceniono go dobrze. Nie tak wysoko jak poprzedników, ale nieźle. Niestety ze względu na fakt, że do kin trafił w tym samym roku co poprzednik, nie miał realnej szansy ubiegać się o żadne ważne nagrody, i na trzech nominacjach do Saturnów oraz czterech do Teen Choice się skończyło.
Widzom nie spodobała się zmiana aktorki odtwarzającej Wyrocznię (chociaż Gloria Foster zmarła przed rozpoczęciem zdjęć i Mary Alice po prostu musiała ją zastąpić), uśmiercenie kilku ważnych dla uniwersum postaci, sugestię, że może istnieć większy matrix (co przewijało się też już przecież w części poprzedniej) i zakończenie. Mimo że część tych zarzutów faktycznie jest zgodnych z prawdą, nie sposób zaprzeczyć, że wizualnie Matrix Rewolucje to majstersztyk. A pod względem fabularnym świetnie spina całą trylogię. I nawet jeżeli trochę za dużo tu patosu, to cały film wciąż zasługuje na zdecydowanie wyższe oceny.
