- Batman czy Joker – najlepsze filmy o superbohaterach | Ranking redakcji
- 11. Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz
- 10. Thor Ragnarok
- 9. Avengers: Infinity War
- 8. Dredd 3D
- 7. Iron Man
- 6. Deadpool
- 5. Strażnicy Galaktyki
- 4. Spider-Man: Into the Spider Verse
- 3. Logan
- 2. Joker
- 1. Mroczny Rycerz
6. Deadpool

- Co to: filmowy taran torujący drogę superbohaterom opatrzonym kategorią R
- Rok produkcji: 2016
- Twórca: Tim Miller
- Gdzie obejrzeć: Chili, iTunes, Rakuten, VOD.pl
Debiut Deadpoola na wielkim ekranie nie był udany. Występ Wade’a Wilsona (o twarzy Ryana Reynoldsa) w pierwszym Wolverinie nie bawił chyba nikogo poza scenarzystą i reżyserem. Chwilę potem Reynolds omal nie pogrzebał swojej kariery na dobre po popisie w Green Lantern. Na szczęście po drodze wydarzyło się kilka innych rzeczy. Deadpool zyskiwał popularność z poziomu komiksów i tanich, ale efekciarskich memów. Średnio zrealizowana, ale zabawna i pomysłowa gra też przysporzyła mu fanów. Potem zupełnie przypadkiem wyciekła testowa scenka pokazująca, co Pyskaty Najemnik może zdziałać na wielkim ekranie. No i się zaczęło, internet oszalał.
W 2016 roku sukces Deadpoola stał się faktem. Film Tima Millera z Reynoldsem był wielkim „przepraszam” za poprzednie wpadki. Miller zaserwował radosną, tryskającą anarchistyczną energią komedię akcji, która za nic miała sobie jakiekolwiek świętości. A jednocześnie była prostą, wdzięczną historią o miłości dwójki wykolejeńców (drugą stronę równania stanowiła świetna jak zawsze Morena Baccarin). Krew lała się strumieniami, kończyny fruwały w powietrzu napędzane niewybrednymi żartami, a Reynolds ewidentnie jarał się rolą. I ta radość udzielała się widzom.
Deadpool nie tylko odniósł sukces. Nieśmiertelny brzydal w czerwono-czarnej masce wyważył drzwi, które blokowały drogę filmom superbohaterskim z kategorią R do naprawdę dużych budżetów. Można nie lubić Deadpoola, uważać go za proste filmidło (fakt, w Deadpoolu kryło się mnóstwo potencjału na bardziej dramatyczny scenariusz, druga część też tego nie wykorzystała), ale tego nikt mu nie odbierze. Zwłaszcza dwa inne filmy sporo zawdzięczają Pyskatemu Najemnikowi. O nich za chwilę.
