6 rzeczy, których Diablo 4 musi nauczyć się od Diablo 2
Diablo 2 może nie jest doskonałe, ale jednak to klasyczna gra, która wiele rzeczy robiła naprawdę świetnie. Pewnie nie tylko ja bym się ucieszył, gdyby Diablo 4 pożyczyło konkretne rozwiązania z kultowej „dwójeczki”.
Spis treści
- 6 rzeczy, których Diablo 4 musi nauczyć się od Diablo 2
- Chrzanić zestawy
- Loot nie powinien być „inteligentny”
- Fabuła z niedopowiedzeniami i ciężkim tonem
- Przed wyruszeniem w drogę... należy zebrać ośmioosobową drużynę
- Prostota i surowość artstyle’u
- Bonus: rzeczy, które Diablo 2 Resurrected powinno poprawić
Fabuła z niedopowiedzeniami i ciężkim tonem
Opowieść w Diablo 3, przynajmniej na papierze, miała kilka potężnych zalet. Główną była moc sprawcza bohaterów. Choć wiele rzeczy załatwiali inni, zazwyczaj to my byliśmy w centrum akcji, a nie jedynie sprzątaliśmy po kimś bałagan czy sprawdzaliśmy, co się właśnie schrzaniło. Problem w tym, że ta „niby-sprawczość” w połączeniu z superbohaterskimi motywami (nasi herosi to potomkowie Nefalemów, pierwszych ludzi oraz potomków aniołów i demonów) zabiła całą grozę i tajemniczość. A niektóre partie były zwyczajnie głupio lub pretensjonalnie napisane. Z kilku ciekawych i odważnych motywów zrezygnowano (przemiana archanioła Imperiusa z dupka w potwora) – ale może pojawią się w Diablo IV, nie jest jeszcze za późno.
Zostało jeszcze 55% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie