Rogue Legacy 2. 18 smacznych rogali do ogrywania bez końca
Mateusz Zdanowicz
- Tales of Maj’Eyal
- FTL: Faster Than Light
- Dungeons of Dredmor
- Binding of Isaac: Rebirth
- Spelunky 2
- Dead Cells
- Darkest Dungeon
- Cataclysm: Dark Days Ahead
- Enter the Gungeon
- Risk of Rain 2
- Crypt of the NecroDancer
- Rogue Legacy 2
- Slay the Spire
- Returnal
- Hades
- Vampire Survivors
- Balatro
- Caves of Qud
Rogue Legacy 2
To gra dla Ciebie, jeśli:
- jesteś fanem „jedynki”;
- przepadasz za kreskówkową oprawą graficzną;
- lubisz rycerskie klimaty.
Rogue Legacy 2 to dość ostrożny sequel. W dużej mierze skupia się na dostarczeniu tego samego, za co gracze pokochali oryginał. Fundament rozgrywki się nie zmienił. Rozwinięto tylko niektóre z wcześniejszych pomysłów. Brzmi to trochę tak, jakby twórcom należała się krytyka. Nic z tych rzeczy. Już baza, czyli pierwsza odsłona, była fantastycznym roguelikiem, a „dwójka” jest jeszcze lepsza.
Zanim przejdziemy do różnic, wspomnijmy o tym, co pozostało bez zmian. Główny trzon rozgrywki sprowadza się do eksplorowania losowo generowanych lokacji, zbierania złota i starć z bossami oraz pomniejszymi przeciwnikami. Walka wciąż jest zręcznościowa i wymaga „nauczenia się” wrogów. Jeśli ci nas utłuką, wcielimy się w potomka wcześniej prowadzonej postaci. Ważny aspekt stanowi rozbudowa naszej siedziby i pozyskiwanie ulepszeń mających na celu ułatwienie kolejnej próby.
Zmiany w stosunku do „jedynki” widać już na pierwszy rzut oka. I to dosłownie, bo zmodernizowana została oprawa graficzna. Wciąż jest ona dwuwymiarowa, ale zyskała na rozdzielczości i wszystko stało się gładkie – gra zaczęła przypominać kreskówkę. Poza tym w Rogue Legacy 2 autorzy przygotowali bardziej zróżnicowane klasy bohaterów – często będziemy stosować odmienne style gameplayu. Każdy archetyp ma od teraz swoją unikalną broń, a co za tym idzie – umiejętności.