Nietolerancja (Intolerance) – Władca Pierścieni. Filmy, bez których nie byłoby Marvela i Star Wars
- 10 filmów, bez których nie byłoby Władcy Pierścieni i Marvela
- Nietolerancja (Intolerance) – Władca Pierścieni
- Nibelungi (Die Nibelungen) – Gra o tron
- Podróż na Księżyc (Le voyage dans la lune) – Star Wars i 2001: Odyseja kosmiczna
- Twórczość Charlesa Chaplina i Bustera Keatona – komedie Monty Pythona i filmy z Jasiem Fasolą
- Metropolis – Łowca androidów
- Człowiek, który się śmieje (The Man Who Laughs) – Joker
- Doktor Mabuse (Dr. Mabuse, der grose Spieler – Ein Bild der Zeit) – filmy o Jamesie Bondzie
- Znak Zorro (The Mark of Zorro) – filmy superbohaterskie DC i Marvela
- Krew poety (Le Sang d'un poete) – Miasteczko Twin Peaks
- Czarownice (Haxan) – Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii
Nietolerancja (Intolerance) – Władca Pierścieni

- Co to: nakręcone z rozmachem czterowątkowe widowisko wojenne o ludzkiej głupocie
- Reżyseria: David Wark Griffith
- Rok premiery: 1916
- Gdzie obejrzeć: Public Domain Movies (link)
Wielu ludzi uważa, że współczesny rynek filmowy jest szczególnie zepsuty, gdyż umożliwia wydawanie na proces produkcyjny niebotycznych sum, sięgających liczb z sześcioma zerami na końcu. Nie jest to jednak wcale znak czasów, gdyż X muza już od samego początku pokazywała, że pieniądz po prostu się jej ima. Najlepszym przykładem są filmy jednego z najważniejszych reżyserów w historii amerykańskiej kinematografii, Davida Warka Griffitha, a wśród nich dzieło zatytułowane Nietolerancja. Wyłożono na nie grube 2 miliony dolarów! Jeśli uwzględnić inflację, można by rzec, że dziś byłby to kapitał 20 razy większy!
Ta trzygodzinna superprodukcja ujrzała światło dzienne w 1916 roku. Specjalnie podkreślam datę premiery, gdyż jest ona nieprzypadkowa. Mówimy o ciężkim okresie historycznym, czyli samym środku I wojny światowej. Dzieło z kolei, choć pełne przemocy, ma przede wszystkim charakter pacyfistyczny. Nie do końca zostało one docenione przez ówczesną, pogrążoną w globalnym chaosie widownię…
Do dziś jednak Nietolerancja wręcz onieśmiela swoim rozmachem, jeżeli chodzi o inscenizacyjne pomysły na sekwencje batalistyczne. Można w niej bowiem zobaczyć tysiące naparzających się statystów w zróżnicowanych sceneriach – babilońskiej (konflikt Belshazzara z Cyrusem), biblijnej (ukrzyżowanie Chrystusa), renesansowej (krwawa noc św. Bartłomieja) oraz współczesnej (opowieść fikcyjna). Wszystkie je łączy motyw ludzkiej zawiści. Skupmy się jednak się na wątku chronologicznie najstarszym – czyli tym osadzonym w Babilonie. Spójrzcie na poniższy kadr.

Nie da się ukryć, że zabawa tego typu rekwizytami i elementami scenograficznymi pokroju fortyfikacji i machin oblężniczych była w tamtych czasach nie do pomyślenia. Do dziś pamiętam, gdy po raz pierwszy oglądałem powyższy film i zobaczyłem te sceny. Od razu pomyślałem, że to jakieś mocno zacofane wydanie scen batalistycznych z Władcy Pierścieni, ale i tak imponowały mi one, gdyż patrzyłem na nie przez pryzmat czasu. Nietolerancja pokazała, jak monumentalnie może wyglądać wojna na ekranie. Jeżeli nie chcecie spędzić na seansie trzech godzin, to przynajmniej zdecydujcie się na obejrzenie wybranych fragmentów. Będziecie pod wrażeniem.
