autor: Michał Zieliński
Where The Wild Thing Are - inwazja potworów już jesienią
W dobie komputerowych animacji dobrze opowiedziane bajki są coraz większą rzadkością. Mimo wszystko wśród morza przeciętnych historii raz na jakiś czas można zauważyć wyspę pokroju Where The Wild Things Are. Pod jednym względem produkcja nie odbiegnie jednak od znanych nam kanonów: tajemniczy bohaterowie zagoszczą nie tylko na srebrnym ekranie, ale również w czytnikach konsol najmłodszych graczy. Dziś znamy już przybliżoną datę premiery nadchodzącego tytułu.
W dobie komputerowych animacji dobrze opowiedziane bajki są coraz większą rzadkością. Mimo wszystko wśród morza przeciętnych historii raz na jakiś czas można zauważyć wyspę pokroju Where The Wild Things Are. Pod jednym względem produkcja nie odbiegnie jednak od znanych nam kanonów: tajemniczy bohaterowie zagoszczą nie tylko na srebrnym ekranie, ale również w czytnikach konsol najmłodszych graczy. Dziś znamy już przybliżoną datę premiery nadchodzącego tytułu.
Nawiązując do oficjalnego komunikatu, gra na podstawie Where the Wild Things Are trafi na sklepowe póki już w październiku tego roku. Biorąc pod uwagę majowe zapowiedzi Warner Bros Interactive Entertaiment, data ta jest jak najbardziej prawdopodobna i raczej nie ulegnie zmianie. Warto zauważyć, że premierę filmu zaplanowano na 16 października, więc również w tym terminie należy spodziewać się startu innych produktów związanych z marką. Każdy zainteresowany będzie mógł cieszyć się przygodami dobrodusznych stworów na Xboksie 360, Wii, Playstation 3 oraz przenośnym Nintendo DS. Należy dodać, że za wersje dedykowane dużym konsolom odpowiada Amaze Entertaiment, natomiast edycją przeznaczoną na kieszokonsolkę zajmuje się WayForward Studios. Pozostaje mieć nadzieję, że wybór deweloperów nie jest bezpodstawny i autorzy uchwycą niepowtarzalny klimat omawianej bajki.
Where The Wild Things Are to jedna z najpopularniejszych noweli obrazkowych przeznaczonych dla młodszych odbiorców. Książka opowiada o losach nieszczęśliwego chłopca o imieniu Max, który stworzył swój własny świat. Zamieszkują go budzące grozę i odrazę potwory. Wbrew pozorom stworzenia posiadają jednak dobre i wrażliwe wnętrze. Niestety, czyha na nie wielkie zagrożenie i tylko główny bohater może zapobiec nieszczęściu. Cała historia została opowiedziana w niespełna dziesięciu zdaniach, co nie przeszkodziło jej wpisać się do kanonu najwybitniejszych publikacji tego typu. Tym bardziej cieszy fakt, że już niedługo przeżyjemy ją na nowo w postaci pełnometrażowego filmu i gry video. W końcu któż nie tęskni za dziecięcą beztroską?