Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 29 stycznia 2014, 19:36

Seria Assassin’s Creed jednak nie ma jeszcze ostatecznego zakończenia

Wbrew ubiegłorocznym doniesieniom ze studia Ubisoft, seria Assassin’s Creed wcale nie ma jeszcze gotowego zakończenia – twórcy zaplanowali tylko finały wątków poszczególnych postaci. Źródłem nowych doniesień jest Darby McDevitt, główny scenarzysta czwartej odsłony cyklu.

Quo vadis, Assassin’s Creed? - Seria Assassin’s Creed jednak jeszcze nie ma ostatecznego zakończenia - wiadomość - 2014-01-29
Quo vadis, Assassin’s Creed?

W ostatnich latach zaczęło stawać się jasne, że seria Assassin’s Creed wcale nie opowie zwartej historii, zaplanowanej od początku do końca, lecz będzie ciągnięta tak długo, aż nie skończy się na nią popyt. Jednak niecałe pół roku Ashraf Ismail ze studia Ubisoft, pracujący jako dyrektor kreatywny przy Assassin’s Creed IV: Black Flag, uspokajał, że fabuła całego cyklu ma gotowe zakończenie, a to, kiedy je zobaczymy, zależy od zainteresowania graczy marką. Dzisiaj okazuje się, że to nie do końca prawda – Darby McDevitt, główny scenarzysta czwartej odsłony, w wywiadzie dla serwisu Edge Online powiedział, że o ile historia samego Edwarda Kenwaya ma gotowy finał, tak całej serii jeszcze do tego daleko:

”Wypowiedź Ashrafa Ismaila o tym, że Assassin’s Creed ma już gotowe zakończenie, mogła być nieco myląca. To nie do końca prawda” – powiedział McDevitt. – „Ten wątek fabularny [w Black Flag – dop. aut.] ma finał, jednak ponieważ cała historia stoi przed nami otworem, zaczynamy widzieć nasze uniwersum trochę jak to z serialu Doktor Who. Mamy tyle możliwości, że nie chcemy, by nastąpił definitywny koniec całości, lecz możemy mieć pojedyncze opowieści z rozpisanymi zakończeniami. (…) Finał trylogii Desmonda uległ delikatnej zmianie, ale był on zaplanowany od samego początku. Natomiast jakieś dwa lata temu stworzyliśmy nową historię.”

Czyżby Black Flag miało nie być naszą ostatnią przygodą z Edwardem Kenwayem? - Seria Assassin’s Creed jednak jeszcze nie ma ostatecznego zakończenia - wiadomość - 2014-01-29
Czyżby Black Flag miało nie być naszą ostatnią przygodą z Edwardem Kenwayem?

Tym samym powyższe słowa zdają się potwierdzać, że pod względem fabularnym Black Flag stanowi znacznie większy przełom, niż mogło się wydawać, i że mamy tutaj do czynienia z początkiem następnej większej historii, jeśli chodzi o wątek współczesny. Co więcej, Darby McDevitt uchylił kolejnego rąbka tajemnicy co do realiów, w których zostanie osadzona kolejna odsłona cyklu – scenarzysta powiedział, że wskazówek na ten temat można doszukiwać się w samej czwartej części serii. Przede wszystkim dotyczy to jakoby osób, które zadały sobie trud „wymaksowania” produkcji.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Wpadł w sidła elektronicznej rozrywki przez starszego brata – kolekcjonera gier i gracza. Przez lata młodości nie miał własnego sprzętu nadającego się do grania, więc inwestował czas w wertowanie GOL-owskiej Wielkiej Encyklopedii Gier (i CD-Action). Swoje przeznaczenie dopełnił krótko po maturze, w 2013 roku, wysyłając CV do krakowskiej redakcji. Zdobył wykształcenie dwuklasowca – bibliotekarza/infobrokera – ale zamiast pójść w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni, wolał kontynuować karierę autora wiadomości ze świata (i nie tylko). Po paru latach wiercenia dziury w brzuchu połowie redakcji wyszarpał miejsce w gronie pracowników GRYOnline.pl i w 2017 r. przeniósł się do Krakowa. Zanim wyfrunął stamtąd do Poznania (w 2020 r.), zdążył zostać zapamiętany jako ten koleś, który bywa na tolkienowskich konwentach, jeździ paskudnym Subaru Imprezą i wywija mieczem na firmowym parkingu. Dziś z dystansu dogląda Encyklopedię Gier i Serwis Informacyjny.

więcej