Ponad milion sztuk Bayonetty w rękach graczy
Najbardziej kolorowy, efektowny i dynamiczny slasher ostatnich kilku miesięcy – gra Bayonetta, może pochwalić się całkiem niezłym wynikiem w kwestii ilości sprzedanych sztuk. Milion pudełek zawsze robi wrażenie.
Najbardziej kolorowy, efektowny i dynamiczny slasher ostatnich kilku miesięcy – gra Bayonetta, może pochwalić się całkiem niezłym wynikiem w kwestii ilości sprzedanych sztuk. Milion pudełek zawsze robi wrażenie.
Informację o sukcesie swej długonogiej wiedźmy przekazała SEGA. Bayonetta z wynikiem 1,1 miliona sprzedanych kopii poszybowała na drugie miejsce wśród najpopularniejszych gier firmy, które pojawiły się w sklepach między kwietniem a grudniem 2009 (pierwsze należy do Mario & Sonic at the Olympic Winter Games, które przekroczyło 5,5 miliona kopii). Zważywszy na fakt, że premiera gry w Japonii odbyła się pod koniec października, to dwa miesiące na przekroczenie magicznego milionowego pułapu należy uznać za rezultat więcej, niż zadowalający. SEGA jednak podała, że wynik ten dotyczy sprzedaży gry zarówno w Japonii, jak i USA i Europie – a przecież Bayonetta na Zachodzie pojawiła się już w 2010 roku. Gdzie zatem leży prawda?
Jakkolwiek by ze sprzedażą Bayonetty nie było, należy oczekiwać, że tytuł doczeka się sequela. Spekulacje na temat ewentualnej kontynuacji pojawiły się w mediach kilkanaście dni temu, kiedy to reżyser gry, Hideki Kamiya, wyraził chęć stworzenia spin-offu. W momencie, gdy „jedynka” jest tak dobra, szkoda byłoby zmarnować świetnie zapowiadającą się markę.

„You’re one in a milioooon….”
Więcej:Kolekcjoner oskarża Segę o wykorzystanie policji do niezgodnego z prawem przejęcia konsol Nintendo

GRYOnline
Gracze
Steam
Kalendarz Wiadomości
Komentarze czytelników
zanonimizowany669088 Generał
<-[14]
Krytykujecie, a nie przysiedliście. Mi też jakoś wschodnia koncepcja specjalnie nie odpowiada, to ja nie mówię, że do porządnej zabawy potrzeba brutalnej rozgrywki z mieczem jako środkiem zagłady. Nie grałem w nią, ale jako odmiana od tych wszystkich podobnych gier powinna się sprawdzić. Poza tym nie bez powodu jest wysoko oceniana, warto wpierw zagrać, potem wyrażać opinię.
Invader01 Konsul
Takie produkcje tylko mnie denerwują (jak i sami ich twórcy). Imo jedyna zaleta tej gry to dobra grafika. To jedno im akurat wyszło.
zanonimizowany555472 Pretorianin
ech, krajowi gracze ani cala luzu, ani dystansu nie mają. szkoda, bo prawdziwy smakosz potrafi docenić krwistego steka i potrafi też docenić sushi... gracz pospolity nie może odnaleźć sensu w japońskich grach, przy których wystarczy lekkie przymrużenie oka, żeby się dobrze bawić, za to kiedy idzie po raz setny ubijać smoka i strzelać do terrorystów, słowo sens nawet mu nie przechodzi przez myśl.
"bezsensowne sceny i cycki na pierwszym planie." - głodnemu chleb na myśli:) nie traktuj tego zbyt poważnie; to tylko trochę polygonów.
Invader01 Konsul
"czy w którejś innej grze wrzucicie przeciwnika do stalowej dziewicy? "
Nie. Z jednego prostego powodu- to bez sensu. A jak wiadomo wschodnie fredognioty lubią popatrzeć na bezsensowne sceny i cycki na pierwszym planie. Sory men, tirówka ubrana we włosy, ze skrzydłami motylka, nawalająca przeciwników gigantycznymi kluczami, to dla mnie trochę żenujący widok.
zanonimizowany555472 Pretorianin
bayonetta to najlepszy slasherek od czasów DMC3.
Ja to widze tak: ryu hayabusa, kratos i dante wyglądają na podwórkowych rozrabiaków przy tym co robi wiedźma. ponadto widać doskonale, że bayonettka wyszła spod rąk ojca DMC, ja podczas gry cały czas zastanawiałem się kiedy wkroczy dante, to po prawdzie bardziej spinn-off niż osobna IP. system walki rządzi absolutnie i niepodzielnie; czy w którejś innej grze wrzucicie przeciwnika do stalowej dziewicy?
milion to dobry wynik, ale jak na dzisiejszą sytuacje na rynku, tylko dobry.