Facebook uruchomił zapowiedzianą jakiś czas temu platformę dla gier – Gameroom. Na razie dostępne są na niej głównie proste gry free-to-play (zwłaszcza z przeglądarek i urządzeń mobilnych), a ona sama nie oferuje zbyt wielu funkcji.
Zgodnie z sierpniowymi zapowiedziami, Facebook wykonał duży krok na drodze do odzyskania ważnej pozycji na rynku gier, uruchamiając własną „gamingową” platformę, która została nazwana Facebook Gameroom. Jej klienta pobierzecie chociażby z tego adresu. Na razie trudno traktować tę aplikację jako coś więcej niż ciekawostkę, bo nie znajdziemy na niej jeszcze zbyt wielu wartościowych gier, poza tym brakuje tu nawet podstawowych funkcji (jak chociażby opcje konfiguracji czy zarządzania pobieranymi plikami). Wśród dostępnych tytułów – których obecnie jest kilkaset w kilkunastu kategoriach – dominuje drobnica korzystająca z modelu free-to-play, ze szczególnym uwzględnieniem tytułów wywodzących się z przeglądarek czy urządzeń mobilnych. Facebook Gameroom służy jako swoisty pośrednik, łączący nas z witrynami poszczególnych produkcji albo ściągający i uruchamiający gry, które działają samodzielnie.
Gry dostępne przez Facebook Gameroom podzielono w dość intuicyjny sposób na 18 kategorii.
Co istotne, odpalane tytuły z reguły nie otrzymują możliwości publikowania czegokolwiek na naszej tablicy (ale tradycyjnie dostają dostęp do publicznych informacji z profilu). Warto jeszcze wspomnieć, że Facebook Gameroom na tę chwilę wspiera tylko systemy operacyjne z rodziny Windows (7 i nowsze). Oczywiście do aplikacji i do gier logujemy się, korzystając z danych naszego facebookowego konta.
Jedną z korzyści płynących z grania przez Facebook Gameroom jest nakładka z czatem wbudowana w aplikację.
Więcej:Człowiek gra, pies healuje. Streamerka nauczyła swojego pupila leczenia sojuszników w Marvel Rivals
6
Autor: Krzysztof Mysiak
Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
