Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 17 października 2008, 10:39

autor: Filip Grabski

Brutal Legend zbyt ryzykownym tytułem dla Electronic Arts?

Tim Schafer to strasznie kreatywny facet, twórca wielu uznanych tytułów. Niestety – jego najnowsza gra, Brutal Legend, jawi się jako poważne ryzyko dla szefa Electronic Arts.

Tim Schafer to strasznie kreatywny facet, twórca wielu uznanych tytułów. Niestety – jego najnowsza gra, Brutal Legend, jawi się jako poważne ryzyko dla szefa Electronic Arts.

Wszyscy na pewno znają gry, za które odpowiedzialny był Tim Schafer – Full Throttle, Day of the Tentacle i Grim Fandango (wysoko oceniane przygodówki robione dla LucasArts w latach dziewięćdziesiątych) czy nieco nowsze Psychonauts (świetne oceny, również na GOL-u, ale taka sobie sprzedaż). Każdy z tych tytułów uzyskał miano nietuzinkowego.

Co najmniej nietuzinkowy ma być również nowy projekt Tima – heavymetalowa gra akcji Brutal Legend, rzecz idealna dla miłośników twórczości tuzów pokroju Lemmy’ego Kilmistera oraz krwawej demonicznej jatki w jednym. Niestety, jej przyszłość nie rysuje się w różowych barwach. Po połączeniu Activision i Vivendi, Brutal Legend znalazło się wśród niechcianych gier, chociaż szybko pojawiły się zapewnienia, że gra ma się dobrze i na pewno się ukaże. Dzisiaj czytamy wypowiedź Johna Riccitiello, szefa Electronic Arts (która to firma najprawdopodobniej miała być tajemniczym nowym wydawcą BL), który powiedział to o nowej grze Schafera: „Widziałem tą grę. Jestem świadomy czym ona jest. Jest bardzo poważnym kreatywnym ryzykiem...Czasem takie gry okazują się być najlepszymi produktami na świecie. Spore było taką grą. The Sims, Portal i BioShock również. Ale ryzykiem była też Grim Fadango [wysokie oceny, niska sprzedaż – przyp. red.].”

Wielka szkoda, bo wygląda na to, że Electronic Arts podchodzi do sprawy bardzo racjonalnie. Ostatnio przecież firma ta podjęła ryzyko firmując swym logiem kilka zupełnie nowych marek (Dead Space, Mirror’s Edge) i może przyszła pora na powiedzenie „stop”? Miejmy nadzieję, że Brutal Legend w końcu znajdzie dom, bo gra wydaje się być tego warta.

Brutal Legend zbyt ryzykownym tytułem dla Electronic Arts? - ilustracja #1
„I fell into a burning ring of fire...”

Filip Grabski

Filip Grabski

Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko) oraz opiekuje się ciekawostkami filmowymi dla Filmomaniaka. Od 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj. Prywatnie ojciec, mąż, podcaster (od 8 lat współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).

więcej