BioWare potwierdziło przesunięcie daty premiery gry Mass Effect: Andromeda na początek 2017 roku. Aaryn Flynn, dyrektor generalny kanadyjskiego studia, wytłumaczył tę obsuwę potrzebą doszlifowania gry.
Michał Jodłowski

Studio BioWare oficjalnie potwierdziło informację, która właściwie nie powinna być niespodzianką dla osób uważnie sledzących wydarzenia wokół gry Mass Effect: Andromeda, czwartej pełnoprawnej odsłony bestsellerowej serii Mass Effect. Aaryn Flynn, dyrektor generalny kanadyjskiego BioWare, wyjaśnił w poście na oficjalnej stronie internetowej rzeczonego tytułu, że choć projekt zdecydowanie zmierza we właściwym kierunku, potrzebuje więcej pracy, aby stać się „wszystkim, czym może i powinien być” (a więc: godnym następcą zamkniętej w 2013 roku trylogii). Dlatego finalny produkt zadebiutuje na początku przyszłego roku. Na całe szczęście obsuwa mieści się w przedziale podanym w marcu na konferencji Morgan Stanley Technology, Media and Telecom Conference przez dyrektora finansowego koncernu Electronic Arts, więc tym razem obeszło się bez niemiłych niespodzianek. Jeśli odstawić na moment oficjalne stanowiska i deklaracje, niewykluczone, że ta raczej nieduża obsuwa ma mniejszy lub większy związek z ostatnimi odejściami z ekipy BioWare. Dla przypomnienia: od końca ubiegłego roku szeregi kanadyjskiego studia opuścili Cameron Harris, starsza edytorka, Chris Wynn, starszy dyrektor ds. rozwoju, oraz Chris Schlerf, główny scenarzysta.
Dyrektor generalny BioWare zapowiedział również, że z całą pewnością dowiemy się więcej o Andromedzie podczas konferencji Electronic Arts na tegorocznych targach E3 (czyli 12 czerwca o godzinie 22:00 czasu polskiego). Jako że do premiery pozostał co najwyżej niecały rok, myślę że możemy się spodziewać przynajmniej zapisu rozgrywki z wersji rozwojowej gry.
W poście pojawiło się również kilka raczej PR-owo brzmiących zapewnień (czyt. ogólniki), z czego żadne w zasadzie nie stanowi nowości. Mowa w nich o największej w historii serii wolności w eksploracji i dowolności w stylu grania, całkowicie nowych planetach do zwiedzenia (co rozumie się samo przez się, skoro przenosimy się do galaktyki oddalonej o około 2,5 miliona lat świetlnych od Ziemi), a także silniku Frostbite, dzięki któremu deweloperzy mogą zaoferować graczom lepsze doznania w zakresie grafiki, rozgrywki i fabuły.
Przypomnijmy, że na początku ubiegłego miesiąca w sieci pojawił się filmik najprawdopodobniej przedstawiający zapis rozgrywki z Mass Effect: Andromedy. Nieco wcześniej Internet obiegła pogłoska o kolejnej ankiecie rzekomo rozesłanej przez studio BioWare do fanów gry, tym razem dotyczącej kwestii związanych z marketingiem, choć zdradzającej co nieco o samej fabule.
Więcej:Przeoczenie czy celowe działanie twórców Cyberpunka 2077? Mały detal rozpalił dyskusję wśród fanów
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
6