Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Cyberpunk 2077 Publicystyka

Publicystyka 1 listopada 2020, 11:31

12 rzeczy, które powstały szybciej niż Cyberpunk 2077

Cyberpunk 2077 złapał kolejne opóźnienie. To kazało nam się zastanowić, jak długo już powstaje ta gra i zaczęliśmy porównywać ten okres do... nie właśnie, do wszystkiego, co nam przyszło do głowy.

Spis treści

Pierwszy teaser Cyberpunka 2077 oglądałem w łóżku, zastanawiając się, co zrobić ze swoim życiem i czy wysłać CV do serwisu GRYOnline. Pamiętam, że zwiastun wywołał burzę – wszyscy chwalili tak pomysł, jak i wykonanie (oraz akompaniament zespołu Archive, który użyczył swojej muzyki do trailera). Z decyzją o wysłaniu CV zwlekałem jeszcze kilka lat. W tym czasie zdążyłem pięć razy zmienić miejsce zamieszkania, cztery razy rzucić i wrócić do papierosów, dwa razy zmienić pracę, z czego raz za chlebem wyjechać do innego kraju. No i w końcu dostać robotę w GOL-u i awansować cztery razy. Dziewięć lat temu byłem zupełnie innym – raczej mniej szczęśliwym człowiekiem.

Cyberpunka 2077 zapowiedziano 30 maja 2012 roku, choć o grze plotkowało się już w 2011. Faktyczna produkcja ruszyła pełną parą po zakończeniu prac nad Wiedźminami, a więc w 2016 roku. Niemniej są tacy, którzy na Cyberpunka czekają już niemal dziewięć lat. DZIEWIĘĆ LAT. W tym czasie opublikowaliśmy 46 534 newsy i ponad 9000 materiałów wideo TVGRY, ale – co ważniejsze – i nie wiem, czy zdajecie sobie z tego sprawę, ludzkości udało się przeżyć siedem końców świata.

I choć premierę najnowszej gry polskiego studia w tym momencie powinniśmy już dawno mieć za sobą, bo obiecano, że już na pewno, teraz, zaraz, że nie ma bata, że confirmed i w ogóle, to... no właśnie – obiecanki cyberpunki.

Pójdźmy dalej tym tokiem rozumowania i pobawmy się, bo zabawa w tym chorym i absurdalnym roku 2020 to jedna z niewielu pocieszających nas rzeczy. Spróbujmy sprawdzić, co mogło mieć porównywalny z Cyberpunkiem 2077 rozmach i powstawać przez lata – ale mimo swoich rozmiarów, ogromu pracy i donośności, zostać ukończone szybciej. Bóg stworzył całą Ziemię w sześć dni (pewnie trochę przy tym jednak crunchując) i będzie tu nieosiągalną konkurencją, ale są na tym świecie rzeczy i zjawiska, którym – choć cechują się porównywalną skalą przedsięwzięcia – udało się zaistnieć znacznie szybciej. Co wcale nie umniejsza pracy i dokonań warszawskiego studia, bo będę w tym tekście przyrównywać CD Projekt RED na przykład do... Michała Anioła.

Maciej Pawlikowski

Maciej Pawlikowski

Redaktor naczelny GRYOnline.pl, związany z serwisem od końca 2016 roku. Początkowo pracował w dziale poradników, a później mu szefował, z czasem został redaktorem prowadzącym Gamepressure, anglojęzycznego projektu adresowanego na Zachód, aby w końcu objąć sprawowaną obecnie funkcję. W przeszłości recenzent i krytyk literacki, publikował prace o literaturze, kulturze, a nawet teatrze w wielu humanistycznych pismach oraz portalach, m.in. Miesięczniku Znak czy Popmodernie. Studiował krytykę literacką i literaturę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Lubi stare gry, city-buildery i RPG-i, w tym również japońskie. Wydaje ogromne pieniądze na części do komputera. Poza pracą oraz grami trenuje tenisa i okazyjnie pełni funkcję wolontariusza Pokojowego Patrolu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

więcej

Cyberpunk 2077

Cyberpunk 2077

Cyberpunk 2077 już jest. A ja się pytam, gdzie jest Dying Light 2?
Cyberpunk 2077 już jest. A ja się pytam, gdzie jest Dying Light 2?

Cyberpunk 2077 spóźnił się kilka razy, ale w końcu możemy w niego grać. Tymczasem Dying Light 2, jak się wydaje, zapadł się pod ziemię. Co się dzieje i kto wybrał lepszą strategię?

Odłóżmy widły, Cyberpunk 2077 został opóźniony, więc pomyślmy o twórcach
Odłóżmy widły, Cyberpunk 2077 został opóźniony, więc pomyślmy o twórcach

Pracuję w tej branży mniej więcej od premiery Skyrima, a śledzę ją dobre ćwierć wieku. Dotąd nie słyszałem, żeby ktoś opóźnił grę, która już uzyskała tzw. złoty status. Cyberpunk 2077 jest pierwszy. Nie myślmy teraz jednak o nas, pomyślmy o pracownikach.