Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 17 kwietnia 2010, 12:05

autor: Piotr Doroń

Niezależne studio pracuje nad duchowym następcą kultowego X-COM

Niezależny deweloper Goldhawk Interactive postanowił wykorzystać zamieszanie wynikłe w związku z zapowiedzią nowoczesnej i nie spełniającej oczekiwań fanów kontynuacji kultowej marki X-COM, ujawniając oficjalnie swoje pierwsze dzieło – strategię Xenonauts. Grę zaczęto już określać mianem duchowego spadkobiercy takich pozycji, jak X-COM: UFO Defense oraz X-COM: Terror from the Deep.

Niezależny deweloper Goldhawk Interactive postanowił wykorzystać zamieszanie wokół zapowiedzi nowoczesnej i nie spełniającej oczekiwań fanów kontynuacji kultowej marki X-COM, ujawniając oficjalnie swoje pierwsze dzieło – strategię Xenonauts. Grę zaczęto już określać mianem duchowego spadkobiercy takich pozycji, jak X-COM: UFO Defense oraz X-COM: Terror from the Deep.

Z informacji zawartych przez twórców na nowej, oficjalnej stronie internetowej Xenonauts wynika, że gra znajduje się w produkcji od 9 miesięcy. Już na wstępie warto odnotować, że nie jest ona ani wznowieniem, ani tym bardziej kontynuacją X-COM. Goldhawk Interactive postanowiło jedynie zaczerpnąć z kultowego cyklu mechanikę rozgrywki, która poddana została daleko idącym przeróbkom mającym na celu dostosowanie jej do wymagań współczesnych graczy.

Akcja Xenonauts rozpocznie się 1 października 1979 roku. Wówczas niebezpieczna kosmiczna rasa przeprowadzi niespodziewaną inwazję na Ziemię, której mieszkańcy popadną w niewyobrażalną panikę. Rządy wszystkich państw podejmą decyzję w sprawie połączenia swoich sił i powołania militarnej organizacji, będącej w stanie przeciwstawić się agresorowi. W ten sposób powstaną struktury Xenonauts, której agenci rozpoczną działania wymierzone w kosmitów. Gra, w przeciwieństwie do futurystycznego X-COM, w całości utrzymana zostanie w konwencji zimnowojennej, co będzie się objawiać m.in. w zastosowaniu charakterystycznego stylu oprawy graficznej.

Niezależne studio pracuje nad duchowym następcą kultowego X-COM - ilustracja #1

Osoba grająca w Xenonauts stanie na czele owej organizacji i będzie w pełni nadzorować walkę ludzkości z groźnym najeźdźcą. Wzorem X-COM rozgrywka zostanie podzielona na etapy: zarządzania bazą, rozbudowy armii oraz prowadzenia różnego rodzaju badań naukowych nad nowymi technologiami, przeglądania mapy Ziemi (tzw. Geoscape), analizowaniu aktualnej sytuacji oraz poszukiwaniu wrogich jednostek w celu ich eksterminacji, a także samej walki, toczonej zarówno w systemie turowym na powierzchni planety (maksymalnie 16 jednostek gracza), jak i w czasie rzeczywistym w przestrzeni. Ten ostatni element będzie w znacznym stopniu odróżniać Xenonauts od swojego wielkiego poprzednika.

Producenci obiecują implementację zaawansowanego systemu sztucznej inteligencji, losowo generowanych pól walki (z w pełni zniszczalnym otoczeniem), a także sporą liczbę zróżnicowanych przeciwników, wymagających stosowania odmiennej taktyki. Nie zabraknie także rozbudowanych misji, posiadających każdorazowo wiele różnorakich celów.

Xenonauts powstaje obecnie wyłącznie w wersji na komputery osobiste i najprawdopodobniej będzie oferować tylko rozgrywkę w trybie dla pojedynczego gracza. Decyzja co do ewentualnych konwersji na inne platformy zostanie podjęta w okolicach terminu premiery gry, który został ustalony wstępnie na okres tegorocznych świąt Bożego Narodzenia.

Kolejne informacje na temat gry poznamy najszybciej za kilka tygodni – znajdzie się wśród nich opis przeciwników, technologii, a także głównych bohaterów drużyny zarządzanej przez gracza. Niestety, na pierwsze zwiastuny oraz zrzuty ekranowe prezentujące właściwą rozgrywkę zostaną najprawdopodobniej opublikowane dopiero za kilka miesięcy. Do ich ujawnienia dojdzie za sprawą oficjalnego serwisu internetowego gry.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej