Arcanum Of Steamworks and Magick Obscura: T'Sen-Ang

Poradniki

Aktualizacja:

Pobierz Poradnik
Spis treści
Aby elfy strzegące wejścia do Tsen-Ang w ogóle zechciały mnie wpuścić musiałem mieć na szyi amulet Molochean Hand - w ten sposób dwa kolejne wątki ukazywały swoje punkty wspólne - TSen-Ang | Arcanum Przypowieść o Maszynach i Magyi - Arcanum: Przypowieść o Maszynach i Magyi - poradnik do gry

Aby elfy strzegące wejścia do T'sen-Ang w ogóle zechciały mnie wpuścić musiałem mieć na szyi amulet Molochean Hand - w ten sposób dwa kolejne wątki ukazywały swoje punkty wspólne. Akurat nie posiadałem amuletu przy sobie, lecz nie trudno było go zdobyć - trochę włóczenia się po pustkowiach, zaglądania do barów i w końcu jacyś wojacy z Molochean Hand się znaleźli, gotowi do bójki.

Po wejściu udałem się na spotkanie z M'in Goradem (4) , który okazał się być kobietą [/095] . Ta uważała mnie za żołnierza Molochean Hand i łatwo z jej wypowiedzi wywnioskowałem, że cała ta armia najemników, starająca się mnie zgładzić odkąd się wygrzebałem z wraku Zephyra, działa z polecenia mrocznych elfów. Sama jednak M'in Gorad nie zechciała udzielić mi żadnych konkretnych odpowiedzi na moje pytania, ja zaś ze swojej strony powstrzymałem się od możliwych acz bezczelnych insynuacji pod jej adresem, żeby dodatkowo nie zadrażniać sytuacji. Skradłem jej jednak na odchodnym list, który miała przy sobie, podpisany przez niejakiego K'an Hua , w którym elf ów pisał, iż ucieczka Stennara znacznie opóźniła prace, teraz jednak krasnoludy pracują w dwójnasób, by przyspieszyć nieuchronny powrót Arronaxa. Czekał również na jakiś raport o postępie prac w sprawie Vendigroth, gdyż zniszczenie urządzenia, było niezbędne dla odniesienia sukcesu. Wszystko to brzmiało dość enigmatycznie, jednak los Black Mountain Clanu stał się dla mnie jasny - krasnoludy w jakiś sposób podzieliły los piątki wygnanych przez Nasrudina i znajdowały się gdzieś w... nieznanym [/079] .

Po wyjściu od M'in Gorad drogę zastąpił mi Gideon Laier , obecny przywódca Molochean Hand. Ucieszył się, że po wszystkich poszukiwaniach w końcu sam mu wpadłem w łapy. Potwierdził moje domysły, że Molochean Hand zostali wynajęci przez mroczne elfy do zgładzenia Stennara, ja zaś w całą tę historię wplątałem się wyłącznie dzięki mojej krótkiej rozmowie z umierającym krasnoludem. Wdałem się jednak z Gideonem w nieco dłuższą rozmowę, dałem mu dowody na to, że sporo o nich oraz o Derian-Ka wiem. Również wiedza z przekazanej mi przez Joachima ksiązki okazała się dla mnie zbawienna. Ochłonąwszy lekko, wytknąłem Laierowi, że 500 lat temu odłączyli się od Derian-Ka, nie chcąc służyć człowiekowi tak na wskroś złemu jak Kergan, teraz zaś pracują na usługach zła jeszcze większego - mrocznych elfów pracujących pełną parą nad umożliwieniem powrotu Arronaxowi. Gideon spochmurniał i uwierzył mi, a ponadto obiecał, że więcej nie będę miał nieprzyjemności z powodu Molochean Hand. Nazwał mnie nawet swym przyjacielem, a na mroczne elfy zawziął się tak, jak to tylko żołnierze Molochean Hand potrafią.

Wróciłem do Quintarry, by zdać raport ze swoich poszukiwań Raven [/095] . Ta gotowa była rzucić mi się w ramiona na mój widok, tak bardzo się o mnie martwiła. Gdy dowiedziała się ode mnie, że M'in Gorad jest kobietą, spochmurniała i nawet nie bardzo starała się swoją zazdrość ukryć. Uspokoiłem Raven, że z M'in Gorad spędziłem tyle tylko czasu, ile musiałem, gdyż bardzo spieszno mi było z powrotem do niej. I Raven się we mnie zakochała, gotowa iść za mną na koniec świata. Nie czas był jednak na beztroskie gruchanie. Dałem jej do przeczytania skradziony list, sam zaś raz jeszcze udałem się na spotkanie z królową . Tym razem dostałem wyjątkowo jasną wskazówkę: moje odpowiedzi spoczywają wraz Nasrudinem. Musiałem teraz już tylko odnaleźć grób Nasrudina [115] , tak przynajmniej mi się wówczas wydawało. Raven zasugerowała, żebym się udał do Caladonu, do Pierwszej Świątyni Panarii po dokładniejsze wskazówki, gdzie spoczywa Nasrudin.

Pracując dla K'an Hua

W T'sen-Ang otwiera się (jedynie dla złych postaci) odmienna droga ukończenia gry. Polega ona na nawiązaniu niejakiego porozumienia z M'in Gorad i wystąpienie w rozmowie z nią z chęcią przystąpienia do spisku mrocznych elfów, polegającego na uwolnieniu Arronaxa z The Void. Nie było to jednak takie proste, gdyż Mi'in Gorad zażądała niebagatelnego dowodu lojalności: wymordować wszystkich mieszkańców Stillwater [116] . Po wykonaniu tego zadania (w praktyce okazało się, że mogłem oszczędzić życie Cyrusa, Blacktootha, kapłanki Gestianny oraz gości zorganizowanej przez nią zabawy) nie miałem się już po co pojawiać w Quintarrze, gdzie strażnicy dali mi dziesięć sekund na zniknięcie zanim mnie zamienią w większą poduszkę na igły (tu: strzały). Zdobywszy dla się haniebne miano Rzeźnika ze Stillwater, wróciłem do M'in Gorad, ta zaś poleciła mi udać się do Caladonu i tam w świątyni Panarii spotkać się z samym K'an Hua [117] - elfem odpowiedzialnym za stworzenie całej tej religii i piastującego po dziś dzień funkcję kogoś w rodzaju papieża.

Ponadto

(1) Od czarodziejki Z'an Al'urin dowiedziałem się nieco więcej o mrocznych elfach, gdyż nikt poza nią nie chciał ze mną na ich temat rozmawiać. Powiedziała mi, że mroczne elfy uważają, iż Arronax miał rację wypowiadając wojnę Nasrudinowi, gdyż całe zło, które się panoszy obecnie po świecie, jest wynikiem tego właśnie, że elfy już nie przewodzą innym rasom. Doskonale tłumaczyło to, czemu mroczne elfy zabiegają o powrót Arronaxa, licząc, że przywróci on upragniony przez nie porządek i system wartości. Sama jednak Z'an Al'urin w swoich wizjach widzi, że mroczne elfy źle robią, złą drogą zdążają do złego celu. Dlatego nie jest już pewna w co wierzyć i mówi o mrocznych elfach: oni. Chętnie przyłączyłaby się do mojej drużyny i ruszyła w świat szukać własnej prawdy, gdybym nie był wówczas tak francowacie dobry.

(2) Spotkałem również w T'sen-Ang trójkę pół-ogrów, niewolników trzymanych w ryzach mocą czarów maga imieniem T'val N'or (3) . Najważniejszy z nich, Maul Maulman nie zawahał się, by mnie poprosić o uwolnienie jego oraz jego współbraci od czaru, czyli o zabicie maga [118] . Zrobiłem to, a wówczas przerażająco silne pół-ogry przeszły się po T'sen-Ang, zabijając po drodze każdego elfa, jaki im tylko wpadł w łapy. Mnie pozostało praktycznie już tylko uporanie się ze strażnikami, którzy zostali na dole, co nie było zbyt proste, lecz siedziba mrocznych elfów przestała tym samym praktycznie istnieć i nawet jeśli Trellian planował na nich odwet, to nie miał już co po mnie poprawiać. Warto w tym miejscu wspomnieć, że ani do, ani z T'sen-Ang nie da się teleportować, co może znakomicie utrudnić ucieczkę, jak by co.

Podobało się?

0

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Gry RPG
2005-05-16
16:30

zanonimizowany254490 Junior

Witam :)
Czy ktos pomoze polelfce z zadaniem z Tulli?
Chodzi o naklonienie tego ducha przy studni do milej konwersacji
Jak mniemam zadanie ma zwiazek z tajmniczymi znakami nakreslonymi na ziemi jak i na obrazie, ale moze ktos moglby udzielic mi dokladniejszych wskazowek?

P.S. Czytalam ogolny i dostepny (o radosci ;) )bezplatnie poradnik to arcanum - i nasuwa mi sie refleksja ze tyle poradnikow ile graczy. zgadzam sie ze warto dbac o pieniezki, ale odkladanie 50tys. na stateczek koniecznym nie jest - wystarczy za porada kapitana Teecha(czy jak mu tam) odnalezc ducha niegdys zlego pirata, wykonac dla niego 3zadania(przy czym ostatnie rzeczywiscie sprawia troche klopotu) a tym samym uwolnic go od klatwy i statek jest juz nasz. Poza tym w/w kapitan wsominal tez o innych metodach zdobycia statku
Poza tym zachecam do rozwijania perswazji naprawde dobra rzecz no i koniecznie trzeba pamietac o najpotezniejszym z czarow SAVE GAME :D

Komentarz: zanonimizowany254490
2006-10-26
08:45

potrzebujacy Legionista

pytanko ziomki jak zdobyć amulet malochańskiej ręki nie szukając tych dziwaków po całej mapie lub jak dostać się bez użycia siły i bez amuletu do Tsen-Ang

Komentarz: potrzebujacy
2006-11-01
13:15

Aen Legend

Aen

To i ja sie dopisze - Pamietam ze kiedys, podczas wedrowki, trafilem do kamiennego labiryntu, w ktorym poza fajnymi itemami byly niezle potworki - Byl tam tez chyba jakis grob. Teraz odswiezam sobie gre, ale za chiny nie pamietam gdzie sie miejsce to znajduje, a przydaloby sie, bo to dopiero poczatek i warto sie nachapac. Help?

Komentarz: Aen
2006-11-08
12:04

potrzebujacy Legionista

dobra teraz mam inny problem. jestem w otchłani chce pomóc aronaxowi teraz jak tego dokonać lub jak z tego syfu wyjść?

Komentarz: potrzebujacy
2006-11-08
12:09

potrzebujacy Legionista

👍

w tulii są takie zamknięte domki trzeba je otworzyć a tam bedą książki i podobne znaki na ścianie jakie są przy studnii Trzeba stanąc na znaku przy studnii i przeczytać te książki na odpowiednich znakach w odpowiedniej kolejności.

Komentarz: potrzebujacy

Zabrania się kopiowanie jakichkolwiek obrazków, tekstów lub informacji zawartych na tej stronie. Strona nie jest powiązana i/lub wspierana przez twórców ani wydawców. Wszystkie loga i obrazki są objęte prawami autorskimi należącymi do ich twórców.

Copyright © 2000 - 2025 Webedia Polska SA wszelkie prawa zastrzeżone.

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl