Arcanum Of Steamworks and Magick Obscura: Thanatos

Poradniki

Aktualizacja:

Pobierz Poradnik
Spis treści

Nieopodal miejsca, do którego przybiłem statkiem (Boat Landing on Thanatos ) znalazłem opustoszałe obozowisko, obok namiotu zaś, w beczce tkwił dziennik pewnego podróżnika , który przybył na wyspę w poszukiwaniu legendarnego plemienia Ashlag. W dzienniku opowiadał tragiczne przygody z poszukiwań plemienia oraz śmierć swojego towarzysza podczas walki z zamieszkującymi wyspę stworzeniami. Opowieść kończyła się, gdy plemieńcy sami odnaleźli wyczerpanego podróżnika i zaopiekowali się nim. Interesująca acz uzasadniona była informacja o świętym miejscu boga Ashlag, które znajduje się na południu wyspy.

Ruszyłem zatem na południe. Po drodze odwiedziłem wioskę plemienia (Village of the Ashlag Tribe ), w której nie zastałem żywej duszy, jeśli nie liczyć kilku przerośniętych goryli. W ruinach (plemię, według badań podróżnika zamieszkiwało tereny po jakiejś nieznanej starożytnej cywilizacji) odnalazłem za to dwie skrzynie, zabezpieczone pułapkami, w których spoczywała spora ilość magicznego rynsztunku .

Celem mojej podróży jednak był południowy kraniec Thanatos (Land Bridge ). Tam, po drugiej stronie wody czekał na nas sporej wielkości leśny labirynt, zasiedlony przez gro zębatych i pazurzastych przeszkadzajek, lecz stosunkowo łatwo przyszło nam go przebyć trzymając się prawą ręką ściany lasu. Po drugiej stronie czekała na nas niespodzianka tak fantastyczna, że niniejszy poradnik powinien w tym miejscu się urywać, by nikomu radości z samodzielnego jej doświadczenia nie psuć... Tak czy owak znajdowała się tam polanka (Nasrudin's Resting Place ), na polance płonęło ognisko, obok stała szopa, w szopie stał przy oknie siwowłosy elf . Zagadnąłem nieznajomego o drogę do grobu Nasrudina, ten zaś głosem smutnym i głebokim spytał, po kiego grzyba mi szukać śladów starego głupca. Powolutku zaczynało do mnie docierać, kim jest nieznajomy elf - do Virgila zaś znacznie wolniej, gdyż wdał się z nim w kłótnię o dogmatach. Dopiero gdy elf spytał niedwuznacznie mojego towarzysza: "zowiesz się Obrońcą, a nie wiesz, kim ja jestem?", Virgila rzuciło na kolana i tak już został na czas jakiś [/115] .

Ja ze swojej strony czułem się lekko rozczarowany, że jednak nie jestem wcieleniem Nasrudina, skoro ten stoi przede mną cały i zdrowy, lecz nie umniejszało to radości z faktu, że wreszcie dotarłem do wiarygodnego źródła informacji o tym, co się tak naprawdę rozegrało w Arcanum te dwa tysiące lat temu. W bardzo długiej opowieści Nasrudin przybliżył mi ten kawałek historii. Była to opowieść o tym, jak Nasrudin był młodym i potężnym magiem, o tym jak założył Wielką Radę Elfów powodowany młodzieńczym idealizmem i jak z początku wszystko dobrze funkcjonowało. Układ sił zaczął się jednak zmieniać od momentu, gdy magowie opracowali metodę przesyłania istot z tej płaszczyzny na inną - tym sposobem do ręki otrzymali broń absolutną, za którą szła absolutna odpowiedzialność i absolutna korupcja. Łatwo bowiem było (choć wymagało to zwykle złączonej potęgi kilku magów) wygnać kogoś z Arcanum za jego grzechy i tak też się stało z pierwszym wygnanym Kerghanem, później z Gorgothem, Kraka-turem, Bane of Kree i w końcu z Arronaxem. Kolejną niespodzianką dla mnie była wieść, że Arronax był rodzonym synem Nasrudina. To Nasrudin osadził go w radzie pomimo jego młodego wieku i tym samym dał synowi do ręki doskonale przygotowane narzędzie do władania Arcanum. Arronax zaś wychowany przez ojca w przekonaniu, że jest przedstawicielem najdoskonalszego gatunku na świecie obrastał coraz bardziej w arogancję, której jego ojciec nie starał się pohamować i tym samym pośrednio czuł się winien za wszystkie dalsze działania swojego syna. W końcu stało się to, co musiało się stać - Arronax w swej pysze unicestwił całe olbrzymie miasto wraz z niezliczonymi istnieniami - Vendigroth - a to tylko dlatego, że nie chciało się podporządkować jego woli zaprzestania rozwoju technologicznego. Gdy został za swój czyn wykluczony z rady, czuł się zdradzony i wszczął przerażającą wojnę. Został jednak przez Nasrudina pokonany i koniec końców ojciec wygnał z Arcanum swojego rodzonego syna, sam przy tym tracąc wszelką chęć do życia. Walka dwóch tak potężnych magów utworzyła szczelinę pomiędzy Arcanum a The Void, którą Nasrudin zamknął za pomocą magicznych kamieni. Tymi jednak należało się opiekować i wzmacniać je okresowo, by szczelina nie otworzyła się na nowo.

Teraz jednak Arronax planował powrócić do Arcanum by wziąć straszliwy odwet za swoją krzywdę i jakiekolwiek by rodzinne sprzeczki nie stały u podwalin powrotu Arronaxa, Nasrudin pewien był, że nie można do tego dopuścić. W związku z tym stary elf przekazał mi jeszcze jedną ważną informację - otóż, wielkiego maga nie sposób zabić konwencjonalnie, gdyż każdy bez wyjątku znalazłszy się na progu śmierci jest w stanie zamknąć się w kokonie regeneracyjnym, który z natury jest całkowicie niepenetrowalny. Istnieje jednak sposób, jeden jedyny, na zabicie maga zamkniętego w kokonie. Jak na ironię jest to urządzenie stricte techniczne i, jak powiedział Nasrudin, jeśli jakiekolwiek urządzenie można nazwać złym, to jest nim właśnie Vendigroth Device , opracowane pierwotnie dla ochrony przed gniewem Arronaxa, lecz nigdy nie użyte. Plan, który mi Nasrudin zaproponował był prosty: miałem odzyskać urządzenie i stawić się wraz z nim w Ring of Brodgar [125] po to by, zostać przez Nasrudina wysłanym do The Void i tam zmierzyć się z Arronaxem. Wszystko po to, by nie dopuścić do jego powrotu i tym samym niechybnego końca Arcanum.

Nie mógł mnie jednak Nasrudin skierować do ruin starożytnego Vendigroth z powodu najbanalniejszego z możliwych - nie pamiętał już, gdzie się one znajdują. Wskazał mi jednak przejście na pustkowia i zwyczajnie nakazał je przeszukać. Udałem się tam (Gateway to the Wastes ). Znajdował się tam most prowadzący przez rzekę na pustkowia, przy nim zaś rozbił obóz niziołek Weldo Rubin . Podróżnik, poszukiwacz przygód i awanturnik. O położeniu Vendigroth wiele nie wiedział, lecz odnalazł w swoich podróżach przesławną Tullę, miasto magów, i wskazał mi do niej drogę.

Będąc złym

W tym przypadku Nasrudin nie był pewien, czy istota tak zła jak ja nadaje się na kandydata do roli zbawiciela Arcanum i na dowód mojej dobrej woli musiałem przyjąć na siebie obowiązek zabicia Bogarotha [126] - potwora, który wytępił pokojowe plemię Ashlag szwendające się po wyspie w pielgrzymkach do Nasrudina. Unicestwienie potwora (The Lair of Bogaroth ) okazało się być czynem zbawiennym dla mojej karmy i odtąd wielki mag już nie miał wątpliwości pod moim adresem.

Podobało się?

0

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Gry RPG
2005-05-16
16:30

zanonimizowany254490 Junior

Witam :)
Czy ktos pomoze polelfce z zadaniem z Tulli?
Chodzi o naklonienie tego ducha przy studni do milej konwersacji
Jak mniemam zadanie ma zwiazek z tajmniczymi znakami nakreslonymi na ziemi jak i na obrazie, ale moze ktos moglby udzielic mi dokladniejszych wskazowek?

P.S. Czytalam ogolny i dostepny (o radosci ;) )bezplatnie poradnik to arcanum - i nasuwa mi sie refleksja ze tyle poradnikow ile graczy. zgadzam sie ze warto dbac o pieniezki, ale odkladanie 50tys. na stateczek koniecznym nie jest - wystarczy za porada kapitana Teecha(czy jak mu tam) odnalezc ducha niegdys zlego pirata, wykonac dla niego 3zadania(przy czym ostatnie rzeczywiscie sprawia troche klopotu) a tym samym uwolnic go od klatwy i statek jest juz nasz. Poza tym w/w kapitan wsominal tez o innych metodach zdobycia statku
Poza tym zachecam do rozwijania perswazji naprawde dobra rzecz no i koniecznie trzeba pamietac o najpotezniejszym z czarow SAVE GAME :D

Komentarz: zanonimizowany254490
2006-10-26
08:45

potrzebujacy Legionista

pytanko ziomki jak zdobyć amulet malochańskiej ręki nie szukając tych dziwaków po całej mapie lub jak dostać się bez użycia siły i bez amuletu do Tsen-Ang

Komentarz: potrzebujacy
2006-11-01
13:15

Aen Legend

Aen

To i ja sie dopisze - Pamietam ze kiedys, podczas wedrowki, trafilem do kamiennego labiryntu, w ktorym poza fajnymi itemami byly niezle potworki - Byl tam tez chyba jakis grob. Teraz odswiezam sobie gre, ale za chiny nie pamietam gdzie sie miejsce to znajduje, a przydaloby sie, bo to dopiero poczatek i warto sie nachapac. Help?

Komentarz: Aen
2006-11-08
12:04

potrzebujacy Legionista

dobra teraz mam inny problem. jestem w otchłani chce pomóc aronaxowi teraz jak tego dokonać lub jak z tego syfu wyjść?

Komentarz: potrzebujacy
2006-11-08
12:09

potrzebujacy Legionista

👍

w tulii są takie zamknięte domki trzeba je otworzyć a tam bedą książki i podobne znaki na ścianie jakie są przy studnii Trzeba stanąc na znaku przy studnii i przeczytać te książki na odpowiednich znakach w odpowiedniej kolejności.

Komentarz: potrzebujacy

Zabrania się kopiowanie jakichkolwiek obrazków, tekstów lub informacji zawartych na tej stronie. Strona nie jest powiązana i/lub wspierana przez twórców ani wydawców. Wszystkie loga i obrazki są objęte prawami autorskimi należącymi do ich twórców.

Copyright © 2000 - 2025 Webedia Polska SA wszelkie prawa zastrzeżone.

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl