Król lew (The Lion King) – śmierć Mufasy. Sceny filmowe, przy których płakaliśmy 😭

- Sceny filmowe, przy których płakali nawet najwięksi twardziele
- Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia – śmierć Boromira
- Król lew (The Lion King) – śmierć Mufasy
- Skazani na Shawshank (The Shawshank Redemption) – Brooks nie poznaje świata
- Jak wytresować smoka 3 (How to Train Your Dragon 3) – rozstanie Czkawki i Szczerbatka
- Strażnicy Galaktyki vol. 2 – poświęcenie Yondu
- Transformers: The Movie – śmierć Optimusa (ta pierwsza)
- Toy Story 3 – cały cholerny film
- Inside Out (W głowie się nie mieści) – odejście wymyślonego przyjaciela
Król lew (The Lion King) – śmierć Mufasy

- Co to za film: Jedna z najważniejszych animacji naszego dzieciństwa. Szekspir ukryty w animacji.
- Reżyser: Roger Allers, Rob Minkoff
- Rok produkcji: 1994
- Gdzie obejrzeć: HBO GO, Player, iTunes, Chili, Rakuten, VOD.pl
Są takie historie i sceny, które mimo powstania remake'ów i upływu czasu po prostu się nie starzeją. Które kopią po blisko trzydziestu latach tak samo jak za pierwszym razem. Cały Król Lew Disneya to niezapomniane przeżycie (ten pierwszy, rysunkowy). Niby to „bajka o gadających zwierzątkach”, ale opowiedziana z hollywoodzkim rozmachem, w dodatku podlana szekspirowskim dramatyzmem w wersji soft.
I pośród wszystkich pamiętnych fragmentów Króla lwa jeden wybija się na prowadzenie jako ten, przy którym „wolno płakać” każdemu. Który podziałał na wyobraźnię każdego dzieciaka, jaki kiedykolwiek zasiadł do tej animacji. Scena mroczna, epicka i monumentalna. Dramatyczna. Mowa oczywiście o śmierci Mufasy. Umówmy się – jeśli oglądaliście ten film przed epoką memów, to nie byliście gotowi. Kiedy jako szkrab zetknąłem się z tym filmem, obstawiałem, że to właśnie Mufasa będzie głównym bohaterem. Jakże się przeliczyłem.
Ten zwrot akcji zadziałał na każdym możliwym poziomie, bo miał znakomitą podbudowę. Najpierw pokazano nam Mufasę jako dobrego władcę i troskliwego rodzica, który dba zarówno o swą rodzinę, jak i całą swą ziemię. No, ludzkie lwie panisko. Charyzmatyczny, zabawny i podchodzący do rozmówcy z błyskiem w oku. Weź tu takiego nie polub. Nawet wobec braciszka Skazy starał się być jak najbardziej w porządku. W kilka minut film uczynił Mufasę niezwykle lubianym bohaterem.
Potem nastąpiła pamiętna scena, w której lwi władca próbuje uratować Simbę i ginie zdradzony przez Skazę. Spada pod kopyta rozpędzonego stada. Całą sekwencję zanimowano z niesamowitym rozmachem, a emocjonalny walec nakręcała niezapomniana muzyka. A to przecież był dopiero początek przygody młodego lwiątka. Zdruzgotanego nie mniej niż widzowie.