Alone in the Dark (2008). Nieudane gry, które narobiły smrodu dobrym seriom
- Nieudane gry, które narobiły smrodu dobrym seriom
- Duke Nukem Forever
- Medal of Honor: Warfighter
- Star Wars: Battlefront 2
- Tony Hawk’s Pro Skater 5
- Mass Effect: Andromeda
- Dead Space 3
- Fallout 76
- Alone in the Dark (2008)
- Postal 3 i Postal 4
Alone in the Dark (2008)

- Rok wydania: 2008
- Producent: Eden Games
- Gatunek: survival horror TPP
- Średnia ocen w serwisie Metacritic: 55/100
O czym jest Alone in the Dark?
Prywatny detektyw Edward Carnby powraca w nowej przygodzie, rozgrywającej się tym razem w nowojorskim Central Parku. Ponadto fabuła przenosi nas z lat 20. XX wieku do czasów współczesnych, a Carnby musi zmierzyć się z demoniczną siłą demolującą Nowy Jork, którą uwolnili tajemniczy kultyści. Całość przypomina telewizyjny serial, gdyż autorzy zdecydowali się na podzielenie scenariusza na osiem epizodów, a każdy z nich poprzedza przypomnienie poprzednich wydarzeń.
Co nie zagrało w sequelu?
Seria Alone in Dark w 1992 roku praktycznie stworzyła gatunek survival horrorów z zamontowaną na stałe kamerą filmową. To dzięki niej powstały później tak słynne marki jak Resident Evil czy Silent Hill. Swego czasu oryginalna trylogia zachwycała rozwiązaniami technicznymi i świetnym klimatem przygód Carnby’ego, który nie był żadnym superbohaterem, tylko zwykłym człowiekiem, uwikłanym przypadkowo w działania sił nadprzyrodzonych. Po całkiem niezłej kontynuacji z 2001 roku ta wydana 7 lat później okazała się niewypałem.
Twórcy zrezygnowali, niestety, ze straszenia gracza na rzecz czystej akcji, ale i tego nie udało im się przyzwoicie zrealizować. Pełna drętwych dialogów fabuła była przekombinowana i trudna do zrozumienia. W grze roiło się od gliczy i błędów technicznych. Nie działała kolizja obiektów, a sterowanie podczas jazdy było istnym koszmarem.
Oliwy do ognia dolał jeszcze sam wydawca – firma Atari – oskarżając media, które dały grze niskie oceny w przedpremierowych recenzjach, o oparcie swoich tekstów na pirackich kopiach nieukończonej jeszcze wersji. Holenderski portal Gamer.nl ujawnił jednak, że to Atari forsowało wśród mediów swoje zasady, pozwalając na publikacje jedynie wysokich ocen przed premierą. Większość portali nie zgodziła się na usunięcie swoich tekstów, a Atari ostatecznie zrezygnowało z wystąpienia na drogę sądową.
