Kunitsu-Gami: Path of the Goddess. Najpiękniejsze gry, które wyjdą jeszcze w 2024
Gabriela Kobos
- Hades 2
- The Plucky Squire
- Senua’s Saga: Hellblade II
- STALKER 2: Heart of Chornobyl
- Black Myth: Wukong
- Star Wars: Outlaws
- Metaphor: ReFantazio
- Little Nightmares 3
- Kunitsu-Gami: Path of the Goddess
- Wuthering Waves
- Disney Epic Mickey: Rebrushed
Kunitsu-Gami: Path of the Goddess

Producent: Capcom
Premiera: 2024
Platformy: PC, PS5, XSX
Na pierwszy rzut oka główną zaletą Kunitsu-Gami jest zdecydowanie styl graficzny. Przyglądając się jednak dłużej, można postawić na świetnie zapowiadające się połączenie japońskiej mitologii, strategii i elementów typowych dla tower defense.
Historia Kunitsu zaczyna się w momencie, gdy góra Kafuku zostaje wręcz zalana przez złe istoty – Seethe, a 12 magicznych masek przepada. Celem zabawy jest nie tylko obrona mieszkańców góry przed złymi stworami, ale także odnalezienie skradzionych przedmiotów, a to wszystko powinno zamknąć się w dwóch fazach, jakie oferuje gra – dnia i nocy.
Interesujące jest to, w jaki sposób cykl dobowy wpłynie na rytm rozgrywki. W ciągu dnia będziemy eksplorować wioski oraz oczyszczać i ratować dusze mieszkańców, którzy dołączą do naszej drużyny. Po założeniu masek mogą zmienić się w wyszkolonych wojowników, z których każdy posiada jakąś specjalność – np. świetnie radzi sobie w krótko- lub długodystansowej walce. Ważne okazuje się także to, jak rozmieścimy swoich kompanów na mapie, bo to oni będą pomagać nam przetrwać kolejną noc.
W nocy gameplay zmieni się w bardziej typowy dla gatunku tower defense – Yoshiro, nasza towarzyszka, ma być narażona na ciągłe ataki, a my będziemy musieli ją obronić. Walcząc z yokai, będziemy zarówno toczyć starcia w pierwszym szeregu, jak i dowodzić towarzyszącymi nam mieszkańcami.
Kunitsu-Gami: Path of the Goddess tak w swojej treści, jak i w wizualiach mocno inspiruje się mitologią japońską, co – trzeba przyznać – stanowi bardzo interesujące tło. Mechanika dnia i nocy również wydaje się ciekawym urozmaiceniem, dostarcza bowiem zupełnie innych wrażeń z tego samego terenu.