Legacy of Kain – cała seria. Najlepsze gry z wampirami - tu poleje się krew!
Krzysiek Kalwasiński
42
- Code Vein
- Total War: Warhammer 2 – Curse of the Vampire Coast
- V Rising
- Wiedźmin 3: Krew i wino
- The Elder Scrolls 5: Skyrim – Dawnguard
- BloodRayne
- Castlevania: Symphony of the Night
- Vampyr
- Legacy of Kain – cała seria
- Vampire: The Masquerade – Bloodlines
- Dracula: Początek (Dracula: Origin)
Legacy of Kain – cała seria

- Gdzie te wampiry? Występują tu w mniej klasycznej formie, ale są najważniejszą częścią gier. W jednego z nich się wcielamy.
- Rok premiery: 1996 (pierwsza część serii Blood Omen: Legacy of Kain)
- Twórcy: Silicon Knights (pierwsza odsłona, kolejne zrobiło Crystal Dynamics)
W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć kultowej serii Legacy of Kain. To cykl przełomowy i genialny w każdym calu. Opowieść o Kainie, szlachcicu przemienionym w wampira – postaci najważniejszej dla tego uniwersum i jednocześnie protagonisty, w którego się wcielamy – rozpoczęła się w Blood Omenie z 1996 roku. W pierwszej części szukamy sposobu na odzyskanie człowieczeństwa. W kolejnej natomiast (Legacy of Kain: Soul Reaver) akcja przenosi się ponad tysiąc lat naprzód, a Kain jest najpotężniejszym wampirem władającym królestwem Nosgoth.
W „dwójce” kierujemy Razielem, jego najwierniejszym sługą. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nasz bohater nie przewyższył swego mistrza. Wzbudziło to zazdrość władcy, który skazał swego najlepszego dowódcę na śmierć. Strącony do otchłani Raziel zdołał jednak przeżyć – przeklęty i zdeformowany zdecydował się dokonać zemsty. Dodawanie czegokolwiek więcej popsułoby tylko zabawę. Wspomnę jedynie, że fabułę Legacy of Kain: Soul Reaver śledzi się z zapartym tchem. Każda wypowiedziana tu kwestia to dosłownie poezja. Amy Hennig (scenarzystka m.in. Uncharted) wspięła się na wyżyny, dostarczając jedną z najciekawszych i najlepiej napisanych opowieści w grach.
Tutaj dochodzimy też do swoistego porzucenia klasycznej konwencji. Raziel nie jest już typowym wampirem. Nie odczuwa pragnienia krwi – zamiast tego musi wchłaniać dusze. Jego forma pozwala mu na poruszanie się w dwóch różnych wymiarach – materialnym i niematerialnym. To ważne dla rozgrywki, bo dzięki zmianie postaci otwierają się dla nas nowe możliwości. Korzystamy z nich również w kolejnej odsłonie, zatytułowanej po prostu Legacy of Kain: Soul Reaver 2. Miała ona premierę w 2001 roku.
Zaledwie rok później mogliśmy cieszyć się czwartą częścią, czyli Legacy of Kain: Blood Omen 2. Pozwoliła ona ponownie pokierować losami Kaina – wampira, który był głównym bohaterem Blood Omen, i działa się na długo przed wydarzeniami z Soul Reavera. Piąta i ostatnia (przynajmniej, jak do tej pory) część legendarnej sagi, Legacy of Kain: Defiance, ujrzała światło dzienne w 2003 roku i umożliwiła wcielenie się w obu bohaterów – Kaina i Raziela.
Wciągająca historia rozpisana na pięć odsłon to jedno. Poza nią twórcy dostarczyli coś niespotykanego w tamtych czasach – cały świat możemy przemierzyć bez oglądania ekranu wczytywania. Technologiczny majstersztyk. W tym wszystkim jest też oczywiście walka, która odbywa się w raczej klasyczny sposób – choć wyłamuje się ze schematu, wymagając od nas konkretnych metod pokonania każdego z przeciwników. Jednych załatwiamy, przebijając im serce, a innych dzięki słonecznemu światłu. Do tego dochodzą elementy platformowe i łamigłówkowe. W tytułach z serii Legacy of Kain jest więc co robić, a kolejne odsłony bardzo sprawnie zapoznają nas z kolejnymi mechanikami.
A gdyby to wszystko nie było wystarczająco zachęcające, pozostaje jeszcze kwestia niepowtarzalnego klimatu i kierunku artystycznego. Zwłaszcza gdy wziąć pod uwagę, że Nosgoth oglądamy z dwu różnych perspektyw (w częściach, w których sterujemy Razielem). W niematerialnej wersji obiekty się zniekształcają (co znów przekłada się np. na elementy platformowe), a cała przemiana bardzo zgrabnie zachodzi na naszych oczach. Takiego kreatywnego podejścia próżno szukać w wielu innych grach. A szkoda, bo możliwości sprzętowe są większe niż kiedykolwiek wcześniej.
REMASTER SOUL REAVER 1 I 2
Nie ma co się oszukiwać, współcześni gracze mogą się odbić od cyklu Legacy of Kain. Głównie z uwagi na przestarzałą technologicznie oprawę graficzną. Świetnie więc się stało, że Crystal Dynamics postanowiło przygotować remaster obu części Soul Reaver. Pakiet, w którym dostaniemy dwa odświeżone tytuły, będzie dostępny już niedługo, bo 10 grudnia tego roku na PC, PS4, PS5, XOne, XSX i Nintendo Switch. Mamy nadzieję, że w przyszłości (najlepiej niedalekiej) będziemy mieli okazję ograć także zmasterowane wersje pozostałych odsłon kultowej sagi.