Najlepsze filmowe ekranizacje książek
Są książki, których zekranizować się nie da. Nawet jeśli się da, kinowy seans pozostawia uczucie niedosytu, a często i rozczarowania. Istnieją jednak takie dzieła literackie, które na ekranie wyglądają tak samo dobrze albo i lepiej niż na papierze.
Spis treści
- Najlepsze filmowe ekranizacje książek
- Harry Potter i więzień Azkabanu (Harry Potter and the Prisoner of Azkaban)
- Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia (The Lord of the Rings: Fellowship of the Ring)
- Pokot
- Lista Schindlera (Schindler’s List)
- Casino Royale (2006)
- 2001: Odyseja kosmiczna (2001: A Space Odyssey)
- Ojciec chrzestny (The Godfather)
- Lot na kukułczym gniazdem (One Flew Over the Cuckoo’s Nest)
- Sanatorium pod klepsydrą
- Władca Pierścieni: Powrót króla (The Lord of the Rings: The Return of the King)
- Małe kobietki (Little Woman, 2019)
- Podziemny krąg (Fight Club)
- American Psycho
- Tajemnice Los Angeles (L.A. Confidential)
- Za wszelką cenę (Million Dollar Baby)
- Piękna praca (Beau Travail)
- Czas apokalipsy (Apocalypse Now)
- Sherlock Holmes
- Milczenie owiec (The Silence of the Lambs)
Tajemnice Los Angeles (L.A. Confidential)
- Tytuł książkowego pierwowzoru: Tajemnice Los Angeles
- Kto pisał książkę: James Ellroy
- Kto reżyserował: Curtis Hanson
- Kiedy obraz zawędrował do kin: 1997
- Gdzie obejrzeć: Amazon Prime Video, Chili, iTunes Store, Rakuten
Tajemnice Los Angeles, dziś nieco zapomniane, w momencie premiery zostały przez niektórych okrzyknięte najlepszym kryminałem w historii. I choć pewnie znalazłoby się co najmniej kilkanaście innych pozycji mogących z powodzeniem rywalizować o to miano, trudno się dziwić, że akurat o tym filmie tak pisano. Gęsty klimat półświatka lat 50. wylewa się z niemal każdego kadru, wybrzmiewa w kolejnych akordach kompozycji Jerry’ego Goldsmitha i sączy się z ust niejednoznacznych etycznie bohaterów, wykreowanych przez gwiazdy lat 90. – Russella Crowe’a, Kim Basinger, Guya Pearce’a i Kevina Spaceya.
Tak naprawdę Tajemnice Los Angeles chłonęłoby się świetnie, nawet gdyby były one kompletnie pozbawione fabuły. Tyle że w filmie Curtisa Hansona ta prezentuje się po prostu oszałamiająco. I to całkiem dosłownie; plot twist to w przypadku tego dzieła słowo klucz. W przeciwieństwie do tego, jak to jest w wielu kryminałach podobnego rodzaju, tutaj zwroty akcji nie pełnią jedynie funkcji kinowego szokera. Każdy z nich jest logiczną konsekwencją wcześniejszych wydarzeń. I daje do myślenia.