Najlepsze filmowe ekranizacje książek
Są książki, których zekranizować się nie da. Nawet jeśli się da, kinowy seans pozostawia uczucie niedosytu, a często i rozczarowania. Istnieją jednak takie dzieła literackie, które na ekranie wyglądają tak samo dobrze albo i lepiej niż na papierze.
Spis treści
- Najlepsze filmowe ekranizacje książek
- Harry Potter i więzień Azkabanu (Harry Potter and the Prisoner of Azkaban)
- Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia (The Lord of the Rings: Fellowship of the Ring)
- Pokot
- Lista Schindlera (Schindler’s List)
- Casino Royale (2006)
- 2001: Odyseja kosmiczna (2001: A Space Odyssey)
- Ojciec chrzestny (The Godfather)
- Lot na kukułczym gniazdem (One Flew Over the Cuckoo’s Nest)
- Sanatorium pod klepsydrą
- Władca Pierścieni: Powrót króla (The Lord of the Rings: The Return of the King)
- Małe kobietki (Little Woman, 2019)
- Podziemny krąg (Fight Club)
- American Psycho
- Tajemnice Los Angeles (L.A. Confidential)
- Za wszelką cenę (Million Dollar Baby)
- Piękna praca (Beau Travail)
- Czas apokalipsy (Apocalypse Now)
- Sherlock Holmes
- Milczenie owiec (The Silence of the Lambs)
Ojciec chrzestny (The Godfather)
- Tytuł książkowego pierwowzoru: Ojciec chrzestny
- Kto pisał książkę: Mario Puzo
- Kto reżyserował: Francis Ford Coppola
- Kiedy obraz zawędrował do kin: 1972 r.
- Gdzie obejrzeć: CANAL+, Chili, HBO GO, iTunes Store, Player, Rakuten
Ręka w górę, kto podczas odczytywania tytułu filmu nie zanucił pod nosem motywu przewodniego albo przynajmniej nie wyobraził sobie Vita Corleone w wykonaniu Marlona Brando. Albo Michaela biorącego ślub na Sycylii. Albo scen mafijnej czystki przeplatanych kadrami z kościelnej uroczystości. Albo ostatnich ujęć, kiedy kamera się oddala, a widz czuje, że właśnie kończy się coś wielkiego…
Kultowe elementy składające się Ojca chrzestnego można by wymieniać w nieskończoność. O tym akurat filmie powiedziano zresztą tak dużo, że może lepiej poświęcić choć dwa zdania autorowi literackiego pierwowzoru. Mario Puzo, bo tak nazywał się literacki ojciec Dona Corleone, napisał całkiem pokaźne tomiszcze przedstawiające nie tylko najważniejsze wydarzenia z życia mafijnego bossa, ale też na przykład wzorowanego na Franku Sinatrze Johnnego Fontane, który na ekranie pojawił się zaledwie na kilka chwil. Coppola uromantycznił materiał źródłowy, wyrzucając z niego co bardziej wyraziste opisy życia seksualnego bohaterów, ale też ukrwawiając jeszcze bardziej sceny potyczek międzymafijnych. Czy zadziałało to na korzyść filmu? Zdecydowanie nie. Puzo stworzył do bólu bezpośrednią ponadczasową opowieść o ludziach związanych z sycylijską mafią. Coppola zaś – romantyczny i brutalny film o rodzinie Corleone. Win-win.
Ojca chrzestnego wciąż możecie obejrzeć na przykład na CANAL+.