- Najgorsze polskie filmy, które i tak warto znać
- 365 dni
- Wiedźmin
- Ciacho
- Kac Wawa
- Gulczas, a jak myślisz?
- Powrót wilczycy
- Szamanka
- Wojna żeńsko-męska
- Powrót wabiszczura
- Ostra randka
- Randka w ciemno
- 365 dni: Ten dzień
Gulczas, a jak myślisz?

- Reżyseria: Jerzy Gruza
- Gatunek: Komedia
- Gdzie obejrzeć: Polsat Box Go
Gulczas jest nieco starszą komedią (miała premierę w 2001 roku), ale nie różni się od powyższych tytułów: jest równie durna. Znaczy, zgoda, odrobinkę się różni: mówi się, że jest to coś w rodzaju „komedii kryminalnej”, ale tyle w tym kryminału, co w serialach Komisarz Alex. Nieznośny film Gruzy opowiada o zakochanych, którzy uciekają nad jezioro Łękotka. A tam podobno grasuje jakiś psychopata, morderca – jak zwał, tak zwał. Ta „fabułka” jest tylko pretekstem dla nieśmiesznych skeczy, aktorskich parodii i bardzo wielu momentów, podczas których mamy ochotę wrzasnąć, a następnie wyskoczyć przez okno. Wrzeszczymy, a film leci dalej. Jednak wiemy, że drugiego seansu nie będzie… nigdy.
Co więcej, rok później miała premierę kolejna komedia w reżyserii Gruzy pod dziwacznym tytułem Yyyreek!!! Kosmiczna nominacja, która w pokrętny sposób nawiązuje do Gulczasa. Filmy te łączy nie tylko nazwisko reżysera czy poszczególni bohaterowie, ale również fakt, że oba tytuły spokojnie moglibyśmy dać na podium najgorszych komedii wszech czasów. Takich, przy których The Room Tommy’ego Wiseau zdaje się być nie najgorszą komedią (choć w założeniach chyba nie było nią wcale). Takim, przy którym komedie z Adamem Sandlerem można obiektywnie uznać za arcydzieła. Dlatego czym prędzej (nie) oglądajcie filmów Gruzy.