Michael Corleone – Ojciec chrzestny – Jack Nicholson. Kultowe role, które miał zagrać ktoś inny
- Kultowe role, które miał zagrać ktoś inny
- Finn – Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy – Tom Holland
- Steve Rogers – Kapitan Ameryka: Pierwsze starcie – John Krasinski
- Peter Parker – Spider-man: Homecoming – Timothée Chalamet
- Will Turner – Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły – Tom Hiddleston
- Daenerys Targaryen – Gra o tron – Elisabeth Olsen
- James Bond – Casino Royale – Henry Cavill
- Neo – Matrix – Will Smith
- Vivian Ward – Pretty Woman – Michelle Pfeiffer
- Maximus – Gladiator – Mel Gibson
- Superman – Superman Lives – Nicolas Cage
- Han Solo – Gwiezdne wojny: Nowa nadzieja – Al Pacino
- Michael Corleone – Ojciec chrzestny – Jack Nicholson
- Aragorn – Władca Pierścieni – Daniel Day-Lewis
Michael Corleone – Ojciec chrzestny – Jack Nicholson

- Kto ostatecznie zagrał: Al Pacino
- Kiedy: W 1972
- Gdzie obejrzeć film: Chili, Rakuten, Canal+, Player.pl
Al Pacino dziś uznawany jest za jednego z aktorów wszech czasów. Całkiem możliwe, że nie miałby tej renomy, gdyby nie jego początkowe występy w dwóch częściach Ojca chrzestnego. Jak się okazuje, Pacino otrzymał tę rolę dopiero po jakimś czasie. To Jack Nicholson był aktorem pierwszego wyboru Francisa Coppoli – reżyserowi bardzo zależało, aby to właśnie on wcielił się w Michaela Corleone.
Reżyser tygodniami rozplanowywał swój film w gabinecie i Nicholson był centralnym punktem całego projektu. Ale aktor darował sobie rolę Michaela – po prostu ją odrzucił. Stwierdził po prostu, że do niej nie pasuje („Indianie powinni grać Indian, a Włosi Włochów”). Zaburzyło to plany reżysera, ale prędko udało się znaleźć zastępstwo w postaci Ala Pacino. Reszta to już historia…
Dwa lata później Jack Nicholson zagrał u Romana Polańskiego w arcydziele Chinatown (1974), gdzie stworzył świetną kreację detektywa pogodzonego z otaczającym go nihilistycznym środowiskiem, a już rok później otrzymał Oscara za rolę w filmie Lot nad kukułczym gniazdem. Czy wyszedł na tym źle? Oczywiście, że nie. Nicholson ma na koncie trzy Oscary, a dziś nie musi już nic – choćby dlatego zrezygnował z kariery aktorskiej i aktualnie cieszy się z uroków życia prywatnego.