Daenerys Targaryen – Gra o tron – Elisabeth Olsen. Kultowe role, które miał zagrać ktoś inny
- Kultowe role, które miał zagrać ktoś inny
- Finn – Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy – Tom Holland
- Steve Rogers – Kapitan Ameryka: Pierwsze starcie – John Krasinski
- Peter Parker – Spider-man: Homecoming – Timothée Chalamet
- Will Turner – Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły – Tom Hiddleston
- Daenerys Targaryen – Gra o tron – Elisabeth Olsen
- James Bond – Casino Royale – Henry Cavill
- Neo – Matrix – Will Smith
- Vivian Ward – Pretty Woman – Michelle Pfeiffer
- Maximus – Gladiator – Mel Gibson
- Superman – Superman Lives – Nicolas Cage
- Han Solo – Gwiezdne wojny: Nowa nadzieja – Al Pacino
- Michael Corleone – Ojciec chrzestny – Jack Nicholson
- Aragorn – Władca Pierścieni – Daniel Day-Lewis
Daenerys Targaryen – Gra o tron – Elisabeth Olsen

- Kto ostatecznie zagrał: Emilia Clarke
- Kiedy: Pierwszy sezon był emitowany w 2010 roku.
- Gdzie obejrzeć film: HBO Max
Wszyscy pokochali Elizabeth Olsen jako Wandę Maximoff w produkcjach ze stajni Marvela. Tak samo widzowie uwielbiali Emilię Clarke jako Daenerys Targaryen w Grze o tron, i to pomimo faktu, że ostatnie odcinki serialu kompletnie pogrzebały rozwój jej postaci. Czy widzowie równie żarliwie pokochaliby Olsen, gdyby wskoczyła na miejsce Clarke? W końcu aktorka ma podobny warsztat: złość potrafi zakryć idealnym uśmiechem, a w sytuacjach podbramkowych Olsen jest w stanie pokazać, jak wychodzą z niej sprzeczne emocje. Innymi słowy: aktorka potrafi ukazać wściekłość na ekranie.
Jak się okazuje, Elizabeth Olsen partycypowała w konkursie castingowym do roli białowłosej Daenerys. Szanse miała jednak minimalne – w jednym z wywiadów opowiedziała, że jej próba aktorska była totalną katastrofą. Olsen odgrywała scenę, w której Khaleesi wychodzi z płomieni (końcówka pierwszego sezonu). Twórcy nie do końca wiedzieli, czy chcą Daenerys z brytyjskim, czy amerykańskim akcentem, więc zdezorientowana Olsen lawirowała między dwoma sposobami mówienia. Aktorka zapewne przeczuwała, że raczej nic z tego nie będzie – w końcu nazwała ten moment jednym z bardziej „żenujących” doświadczeń w jej całej karierze. Olsen wspominała też kiedyś, że jest całkiem sporą fanką serialu. Może znajdzie się kiedyś dla niej miejsce w spin-offie Gry o tron – House of the Dragon?