Finn – Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy – Tom Holland. Kultowe role, które miał zagrać ktoś inny
- Kultowe role, które miał zagrać ktoś inny
- Finn – Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy – Tom Holland
- Steve Rogers – Kapitan Ameryka: Pierwsze starcie – John Krasinski
- Peter Parker – Spider-man: Homecoming – Timothée Chalamet
- Will Turner – Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły – Tom Hiddleston
- Daenerys Targaryen – Gra o tron – Elisabeth Olsen
- James Bond – Casino Royale – Henry Cavill
- Neo – Matrix – Will Smith
- Vivian Ward – Pretty Woman – Michelle Pfeiffer
- Maximus – Gladiator – Mel Gibson
- Superman – Superman Lives – Nicolas Cage
- Han Solo – Gwiezdne wojny: Nowa nadzieja – Al Pacino
- Michael Corleone – Ojciec chrzestny – Jack Nicholson
- Aragorn – Władca Pierścieni – Daniel Day-Lewis
Finn – Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy – Tom Holland

- Kto ostatecznie zagrał: John Boyega
- Kiedy: W 2015 roku
- Gdzie obejrzeć film: vod.pl, Player.pl. Chili, Rakuten
Postać Finna, choć miejscami miernie rozpisana, jawi się jako jedna z bardziej „pamiętnych” w kontekście nowej trylogii, a to za sprawą osobowości Johna Boyegi. Dziś trudno wyobrazić sobie te trzy filmy bez (nie)żenujących scen z udziałem Finna. W każdej części były szturmowiec wykrzykuje imię Rey z coraz to większą siłą, co stało się pretekstem dla powstania wielu przeróbek (a nawet remixów!) z udziałem aktora.
Kiedy dowiedziałem się, że Tom Holland przystąpił do castingu o rolę Finna, w głębi duszy podziękowałem losowi, że nie otrzymał tej roli. Maniera Hollanda – aktualnie powtarzana przez niego we wszystkich filmach – kompletnie nie pasowałaby do postaci Finna, z początku przecież zagubionego szturmowca, który w pierwszych piętnastu minutach opuszcza szeregi „Nowego porządku”. A dlaczego Holland nie otrzymał tej roli? Bo nie potrafił powstrzymać swojego śmiechu. Aktor opowiadał, że swoje kwestie musiał wypowiadać do jakiejś aktorki, która grała robota ze świata Gwiezdnych wojen. Kiedy on mówił swoje kwestie, ona odpowiadała głosem swojej postaci („beep, beep, beep”). Znamy jowialną naturę Hollanda. To nie mogło skończyć się dobrze…
Aktualnie Holland jest jedną z najbardziej pożądanych gwiazd, otrzymał rolę kolejnego Petera Parkera, a ostatnio mieliśmy okazję zobaczyć go w Uncharted, nieudanym filmie na podstawie bardzo udanej serii gier wideo. Wygląda na to, że aktor nie zamierza się zatrzymywać.