@mateo91g
Podsumowanie. Od czego zaczęliśmy? Od tego, że próbowałeś sugerować, że to jest niemożliwe, a to tamto bez sensu. Te kwestie zostały już wyjaśnione. To o czym mówimy jest możliwe i ma sens. Jeżeli chodzi o wygląd i działanie wytłumionej strzelby w CODzie to mówiąc szczerze ledwo pamiętam jak to wyglądało. Jednak nie trzeba dużo wyobraźni by w tej kwestii całkowicie się z Tobą zgodzić. Dobrze działające urządzenie służące do tłumienia dźwięku wystrzału w przypadku strzelby rzeczywiście powinno być dużo większe niż takie samo urządzenie zamontowane na pistolecie kalibru .25 lub .32 ACP. Podejrzewam, że dźwięk (tak jak piszesz) też nie jest prawidłowy, to nadal powinien być huk, a nie jakieś tam "pffft".
Nie wiem czy zauważyłeś, ale ja z tym nie dyskutuję. Rozmawialiśmy co czymś innym, czyli o samej istocie problemu. COD jest jak filmy z lat 80'. Jest broń, strzela, ale to w jaki sposób jest to prezentowane pozostawia dużo do życzenia. COD pod względem realizmu prezentuje poziom mniej niż przeciętny. COD jest jak film akcji, a nie jak film wojenny. To istotna różnica, stąd wiele zapożyczeń które są potraktowane z przymrużeniem oka, luźno, czy wręcz niedbale. Jestem zdania, że im mniej błędów technicznych, bzdur związanych z wyglądem i działaniem broni w grach w ogóle - tym lepiej. Nie można jednak zapominać, że COD to militarna gra akcji przefiltrowana przez popkulturę, a nie gra wojenna sensu stricte. Wrócę do porównań filmowych, COD jest jak pierwsze części Rambo, albo Expandables, natomiast ARMA, albo Red Orchestra są jak Szeregowiec Ryan, FMJ, lub Pacyfik. Analogie są chyba zrozumiałe... Nie twierdzę, że developerzy nawet w militarnych grach akcji nie powinni starać się odwzorować uzbrojenia jak najwierniej, wręcz przeciwnie - powinni. Twierdzę, jedynie że błędy i bzdury należy dostrzegać i wytykać, ale z drugiej strony pewne rzeczy (o ile nie będzie przekroczona pewna cienka granica), są jak najbardziej wybaczalne. Jeszcze raz powtarzam, w militarnych grach akcji chodzi bardziej o wiarygodność niż realizm. Ktoś kto niespecjalnie interesuje się tematem "kupi" bez mrugnięcia okiem prawdopodobnie 80-90% zawartości tych gier (co nie usprawiedliwia obniżania jakości).
Co do zastosowania militarnego wytłumionej strzelby uważam, że jest ono jak najbardziej możliwe. Są one używane na dystansach nie przekraczających 50-100m. Postrzał z wytłumionej strzelby kal. .12 z ładunkiem grubego śrutu i obniżonym ładunkiem prochowym jest nadal porównywalny do serii z pmu. W takiej sytuacji ok. 8 śrucin o średnicy ok. 8mm i masie ponad 50 gramów ma prędkość początkową pewnie ok. 250-280 m/s. To mniej o jakieś 120 m/s od standardowego ładunku, ale efekt postrzału nawet ze słabszej, podźwiękowej amunicji będzie nadal niszczący. To jakby puścić do kogoś długą serię ze Skorpiona wz. 64. Szansa przeżycia jest, ale pewnie nie za duża... W przypadku amunicji kulowej postrzał także będzie skuteczny. Energia początkowa mocnego sluga to nawet ponad 4000 J. Zakładając, że poddźwiękowy slug ma energię początkową "jedynie" ok. 2000 J to nadal taki pocisk jest energetycznie zbliżony do najmocniejszych ładunków .44 Magnum, lub .50 AE.
Militarne użycie wytłumionej strzelby jest więc możliwe, ale raczej niepraktyczne. Lepszym rozwiązaniem byłoby użycie wytłumionego pmu, lub nawet kbk, z tym się zgadzam.
Koniec końców też obejrzałem ten odcinek RJ. Nie pamiętam jakiej amunicji użyli. Nie pamiętam też nazwy tej strzelby, ale bardzo możliwe że był to model z artykułu który zaprezentowałem. Jeżeli tak, to było wyraźnie napisane że skuteczność wytłumienia jest taka sama w przypadku zarówno śrutu jak i slugów.