Budżet to nie wszystko. Jakim cudem ta broń strzela? Grzechy twórców Battlefielda, Call of Duty oraz innych popularnych FPS-ów

Dariusz Matusiak

Budżet to nie wszystko

Jak wypadają poszczególne tytuły najpopularniejszych strzelanin w odwzorowywaniu broni? Najlepszy jest chyba w tym względzie Medal of Honor: Warfighter, co nie powinno dziwić – wszak w przypadku tej produkcji – realistyczne odtworzenie sprzętu było jednym z głównych założeń gry. Tylko tam zobaczymy karabinek M4, w konfiguracji jakiej używają aktualnie siły specjalne, tylko tam selektory ognia są ustawione w pozycji "auto". Dobry obraz całości psują jedynie dziesiątki dostępnych kamuflaży, w najbardziej nieprawdopodobnych wzorach i kolorach.

Po absurdalnych modelach w Battlefield: Bad Company 2, „trójka” przyniosła znaczną poprawę. Każdy karabin wygląda poprawnie, nie ma już przypadków zamiany stron, tekstury są całkiem niezłe. Drobne wpadki odnoszą się głównie do wzorowania na cywilnych modelach (selektor ognia). W Battlefield 3 widać również, jak zespół uczy się na swoich błędach, albo przykłada wagę do szczegółów, zależnie od tego jakim czasem dysponuje. Przykładem jest karabinek SCAR. Dostępny w momencie wydania gry SCAR-H, posiada dźwignię przeładowania w niewłaściwej pozycji podczas przeładowywania magazynka. Wersja SCAR-L, która pojawiła się wraz z dodatkiem Close Quarters - naprawia ten szczegół.

W Battlefield 4 również widać, jak twórcy uczą się na swoich błędach. Pokazywany we wczesnych fragmentach rozgrywki stary M16, w wersji dla armii kanadyjskiej, został finalnie zmieniony na broń rzeczywiście używaną przez amerykańskie siły specjalne: SCAR. Podmieniono też celownik, na zgodny z rzeczywistością EOTech.

Warto jednak zaznaczyć, że w przypadku tej gry, jej twórcy postawili na ilość. Ogromna liczba ponad stu modeli broni sprawiła, że deweloperzy zmuszeni byli sięgnąć po różne egzotyczne przykłady karabinów z Singapuru, Czech, Szwecji, Kolumbii, czy lokalnych producentów na amerykański rynek cywilny. Karabinki Colta serii M w BF4, nadal posiadają selektor ustawiony na ogień pojedynczy, choć w reszcie popularnych modeli wskazuje już tryb automatyczny Pomimo tego wszystkiego – ogólnie Battlefield 4 wypada dobrze. Broń wygląda nieźle, animacje przeładowywania również. Cieszą ogromne, dość realistyczne możliwości konfiguracji w trybie multiplayer.

Call of Duty: Ghosts, ucięta bez powodu szczerbinka. Biały sznurek też nie ma uzasadnienia.

Z popularnych serii – najgorzej wypada Call of Duty. To taki swoisty jarmark dziwnego uzbrojenia, i nie chodzi tylko o błędy czy wpadki, które zostały wymienione wcześniej. Osadzanie fabuły w coraz odleglejszej przyszłości, spowodowało sięgnięcie po broń o futurystycznym wyglądzie, którą często pokazywano tylko na jakiś targach broni, są dopiero testowane lub produkowane przez niewielkie firmy na rynek cywilny czy dość egzotyczne np. peruwiańskie. Starsze i popularne modele występują zwykle z najdziwniejszymi dodatkami i są przez to trudne do rozpoznania. Posiadają wymyślne chwyty przednie, dodatkowe szyny RIS na gadżety, dziwne celowniki. Twórcy nawet w najnowszych odsłonach, nadal zaliczają zastanawiające wpadki, jak np. ucięta w połowie szczerbinka w M27 (Call of Duty: Ghosts). Dochodzą do tego, niezbyt realistyczne, komiksowe tekstury i bardzo słabe dźwięki.

Battlefield 4

Battlefield 4

PC PlayStation Xbox

Data wydania: 29 października 2013

Informacje o Grze
7.6

GRYOnline

7.5

Gracze

8.5

Steam

7.9

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

0

Dariusz Matusiak

Autor: Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2014-08-16
14:11

zanonimizowany960685 Legionista

jeżeli ktos chętny na battlefield 4 prosze mnie dodać. Na steam Hajdif Hesse na origin arturo254

Komentarz: zanonimizowany960685
2014-05-01
10:25

JÓZEK2 Generał

😉

Ech. Sami inżynierowie i rusznikarze dyskutują. Mnie załamało to, że twórcy gier zamiast skupić się na ich DOPRACOWANIU od strony tech./wizualnej, bawią się w reklamowanie tego czy owego. Gdyby nie ten artykuł, nawet nie zwrócił bym uwagi na to czy zamek "lata w te czy inne strone". Oczekuję, że otrzymam produkt dopracowany i bez potrzeby ściągania zas...nych łatek a tu często d...pa niestety. Amen.

Komentarz: JÓZEK2
2014-04-29
21:50

DM Legend

DM

co niby ma dać pouczanie Mardera?
tak, tak jest teraz w nowych konstrukcjach - można coś tam przemienić, coś jest łatwe w obsłudze dla obu rąk, ale

po 1. - rekruci korzystają z najstarszych egzemplarzy broni w armii, nawet w US Army biegają na szkoleniach ze starymi M16 bez gadżetów

po 2. - jak w Polsce chodziło się przymusowo do wojska, to broń pamiętała lata 60-70 pewnie... gdzie tam niby była jakaś uniwersalność...?

Komentarz: DM
2014-04-29
21:05

bazio11 Centurion

Marder [80] Nie wiem jak Twój dowódca, w wojsku polskim pewnie są takie braki, więc lepiej "zajebać kogoś śmiechem". Co do produkcji broni "uniwersalnej", tak jest. Spójrz na G36. Napinacz zamka jest skonstruowany tak, że można go napiąć z lewej i z prawej strony, a wszystkie przyrządy jak selektor ognia połączony z bezpiecznikiem przechodzą na przestrzał, można ich używać z obu stron karabinka. W sporej ilości pistoletów jest to już standard. Dla mnie bardzo dobre rozwiązanie, bo jest to mniej problematyczne dla tzw. mańkutów i nie utrudnia im to korzystania z broni.

Komentarz: bazio11
2014-04-04
20:56

zanonimizowany930719 Senator

@mateo91g

Podsumowanie. Od czego zaczęliśmy? Od tego, że próbowałeś sugerować, że to jest niemożliwe, a to tamto bez sensu. Te kwestie zostały już wyjaśnione. To o czym mówimy jest możliwe i ma sens. Jeżeli chodzi o wygląd i działanie wytłumionej strzelby w CODzie to mówiąc szczerze ledwo pamiętam jak to wyglądało. Jednak nie trzeba dużo wyobraźni by w tej kwestii całkowicie się z Tobą zgodzić. Dobrze działające urządzenie służące do tłumienia dźwięku wystrzału w przypadku strzelby rzeczywiście powinno być dużo większe niż takie samo urządzenie zamontowane na pistolecie kalibru .25 lub .32 ACP. Podejrzewam, że dźwięk (tak jak piszesz) też nie jest prawidłowy, to nadal powinien być huk, a nie jakieś tam "pffft".
Nie wiem czy zauważyłeś, ale ja z tym nie dyskutuję. Rozmawialiśmy co czymś innym, czyli o samej istocie problemu. COD jest jak filmy z lat 80'. Jest broń, strzela, ale to w jaki sposób jest to prezentowane pozostawia dużo do życzenia. COD pod względem realizmu prezentuje poziom mniej niż przeciętny. COD jest jak film akcji, a nie jak film wojenny. To istotna różnica, stąd wiele zapożyczeń które są potraktowane z przymrużeniem oka, luźno, czy wręcz niedbale. Jestem zdania, że im mniej błędów technicznych, bzdur związanych z wyglądem i działaniem broni w grach w ogóle - tym lepiej. Nie można jednak zapominać, że COD to militarna gra akcji przefiltrowana przez popkulturę, a nie gra wojenna sensu stricte. Wrócę do porównań filmowych, COD jest jak pierwsze części Rambo, albo Expandables, natomiast ARMA, albo Red Orchestra są jak Szeregowiec Ryan, FMJ, lub Pacyfik. Analogie są chyba zrozumiałe... Nie twierdzę, że developerzy nawet w militarnych grach akcji nie powinni starać się odwzorować uzbrojenia jak najwierniej, wręcz przeciwnie - powinni. Twierdzę, jedynie że błędy i bzdury należy dostrzegać i wytykać, ale z drugiej strony pewne rzeczy (o ile nie będzie przekroczona pewna cienka granica), są jak najbardziej wybaczalne. Jeszcze raz powtarzam, w militarnych grach akcji chodzi bardziej o wiarygodność niż realizm. Ktoś kto niespecjalnie interesuje się tematem "kupi" bez mrugnięcia okiem prawdopodobnie 80-90% zawartości tych gier (co nie usprawiedliwia obniżania jakości).
Co do zastosowania militarnego wytłumionej strzelby uważam, że jest ono jak najbardziej możliwe. Są one używane na dystansach nie przekraczających 50-100m. Postrzał z wytłumionej strzelby kal. .12 z ładunkiem grubego śrutu i obniżonym ładunkiem prochowym jest nadal porównywalny do serii z pmu. W takiej sytuacji ok. 8 śrucin o średnicy ok. 8mm i masie ponad 50 gramów ma prędkość początkową pewnie ok. 250-280 m/s. To mniej o jakieś 120 m/s od standardowego ładunku, ale efekt postrzału nawet ze słabszej, podźwiękowej amunicji będzie nadal niszczący. To jakby puścić do kogoś długą serię ze Skorpiona wz. 64. Szansa przeżycia jest, ale pewnie nie za duża... W przypadku amunicji kulowej postrzał także będzie skuteczny. Energia początkowa mocnego sluga to nawet ponad 4000 J. Zakładając, że poddźwiękowy slug ma energię początkową "jedynie" ok. 2000 J to nadal taki pocisk jest energetycznie zbliżony do najmocniejszych ładunków .44 Magnum, lub .50 AE.
Militarne użycie wytłumionej strzelby jest więc możliwe, ale raczej niepraktyczne. Lepszym rozwiązaniem byłoby użycie wytłumionego pmu, lub nawet kbk, z tym się zgadzam.
Koniec końców też obejrzałem ten odcinek RJ. Nie pamiętam jakiej amunicji użyli. Nie pamiętam też nazwy tej strzelby, ale bardzo możliwe że był to model z artykułu który zaprezentowałem. Jeżeli tak, to było wyraźnie napisane że skuteczność wytłumienia jest taka sama w przypadku zarówno śrutu jak i slugów.

Komentarz: zanonimizowany930719

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl