Podboje Czyngis-chana – magiczny miecz. Prawdziwa historia świata według Assassin’s Creed

Jakub Mirowski

Podboje Czyngis-chana – magiczny miecz

Gdy przyszedł na świat, Wyżyna Mongolska była zamieszkana przez niezliczone rody, plemiona oraz narody. Gdy umierał – zjednoczone pod jego panowaniem ludy zajmowały ogromną część Azji i przygotowywały się do marszu na Europę. Czyngis-chan bez wątpienia był potworem – zabił swego przyrodniego brata, wymordował całą populację Niszapuru (dzisiejszy Iran) w zemście za zgon męża swojej córki, a przed własną śmiercią nakazał egzekucję każdego, kto będzie znał miejsce jego spoczynku – ale nie sposób odmówić mu imponujących zdolności przywódczych. Tak imponujących, że twórcy uniwersum Assassin’s Creed uznali, iż nie mogły być one naturalne – i zrzucili je na karb Miecza Edenu.

W Europie mało kto wspomina Czyngis-chana z rozrzewnieniem. Co innego w Mongolii, gdzie budują mu pomniki o wysokości 40 metrów! - 2019-05-18
W Europie mało kto wspomina Czyngis-chana z rozrzewnieniem. Co innego w Mongolii, gdzie budują mu pomniki o wysokości 40 metrów!

To właśnie artefakt stworzony przez Pierwszą Cywilizację miał dawać władcy mongolskiego imperium niezwykłą charyzmę, umiejętności wojskowe i intuicję prawdziwego lidera. Sposób, w jaki korzystał z tych talentów, był jednak niemożliwy do zaakceptowania dla asasynów. Protagonista pierwszej części gier, Altair, wyruszył więc wraz ze swoim synem do Xingqing, stolicy państwa Tangutów, obleganej wówczas przez Mongołów. Na miejscu połączyli oni siły z tamtejszym zabójcą, Qulanem Galem. Miasto co prawda padło łupem najeźdźców, ale asasyni zdołali wypłoszyć samego Czyngis-chana, podpalając jego namiot. Następnie Qulan Gal zastrzelił konia, na którego grzbiecie uciekał władca, a syn Altaira dokończył dzieła przy pomocy swojej kuszy. Mongołowie odpłacili się za śmierć swojego przywódcy trzy dekady później – w 1257 roku zdobyli ówczesną bazę zakonu asasynów w Masyaf.

Okrucieństwo Mongołów pod przywództwem Czyngis-chana szybko stało się legendarne. Jeszcze przed ustanowieniem imperium wyruszył on na wyprawę przeciwko Tatarom, najprawdopodobniej, by pomścić śmierć swego ojca, i po ich pokonaniu wydał rozkaz ścięcia wszystkich mężczyzn przewyższających wzrostem oś wozu. W efekcie Tatarzy wyżsi niż metr stracili głowy. W trakcie jednego z pierwszych wypadów na Ruś po wygranej bitwie nad rzeką Kałką uwięził natomiast przywódców wroga pod ogromną platformą, na której szczycie wydał wielką ucztę. Mongolscy generałowie posilali się więc przy akompaniamencie miażdżonych kości. Ile jest w tych opowieściach prawdy, a ile narosłej przez pokolenia przesady i kronikarskich wyolbrzymień? Dziś nie sposób to ustalić.

W całym tym scenariuszu nie brakuje prawdziwych elementów – choć udział pradawnej organizacji skrytobójców czy artefaktów dających nadludzkie umiejętności należy włożyć między bajki. Faktem jest natomiast, że w 1227 roku Czyngis-chan wraz ze swoją armią oblegał Xingqing (dzisiejsze Yinchuan) i rzeczywiście nie powrócił z tej wyprawy żywy. Tajna historia Mongołów, najstarsza kronika tego ludu, stwierdza też, że faktycznie przyczyną jego śmierci był upadek z konia i odniesione w jego wyniku obrażenia – w rzeczywistości jednak władca miał spaść z wierzchowca podczas polowania, nie zaś uciekając przed asasynami. Pewna legenda przedstawia też inną wersję wydarzeń: według niej dowódca mongolskiego imperium został wykastrowany ukrytym ostrzem przez księżniczkę Tangutów, którą próbował zgwałcić, i zmarł w wyniku utraty krwi. Niezależnie od tego, jak było naprawdę, śmierć Czyngis-chana wcale nie zahamowała najeźdźczych zapędów Mongołów: w szczytowym okresie swej potęgi ich państwo sięgało od wybrzeży Morza Japońskiego aż po granice dzisiejszej Polski.

Assassin's Creed: Odyssey

Assassin's Creed: Odyssey

PC PlayStation Xbox Nintendo

Data wydania: 5 października 2018

Informacje o Grze
7.6

GRYOnline

7.4

Gracze

8.9

Steam

8.4

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

64

Jakub Mirowski

Autor: Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2019-05-19
13:49

DonNavarre Centurion

jacy znowu templariusze??? Templariusze byli co najwyzej w 1-szej czesci i zadnej innej. W pozostalych to tylko odlamy uwazajace sie za ich potomkow ale ze Ubisoft to francuska firma wiec nie ma zaskoczenia ze strony tejze firmy odnosnie templariuszy ktorzy wiadomo ze we Francji nie byli zbytnio lubiani od zarania dziejow. Prawdziwy templariusz to ktos kto wylacznie uzywal krzyza krwisto czerwonego i zadnego innego (Krzyzacy np. nie byli zadnymi templariuszami) a nie jakis znaczkow powyzej znanych z Abstergo itp.

Komentarz: DonNavarre
2019-05-19
13:56

mohenjodaro Legend

mohenjodaro

Mnie uwiera przesadne przywiązanie do postaci historycznych, ponieważ jest cała masa fantastycznych epok i cywilizacji, które nie mają aż tylu "celebrytów" co Ateny okresu swojej świetności, a są kompletnie pomijane przez gry i fajnie byłoby je odwiedzić (Sumerowie, Inkowie, Aztekowie, w jakimś tam stopniu chyba też Persja).

Pierwszy AC to przecież ziemia święta, w której wbrew pozorom bohaterowie też wcale nie byli "celebrytami", poza może 1-2 postaciami. Ale gra źródło swojego sukcesu opierała na gameplayu i dotąd kompletnie olewanej lokalizacji (poza strategiami).

Komentarz: mohenjodaro
2019-05-20
12:49

Ok's Chorąży

Ciekawy tekst, ale błędów nie brakuje. Hitler nie był "naczelnym ideologiem III Rzeszy", był nim Goebbels. Również stwierdzenie, że Wernher von Braun i jemu podobni "wyemigrowali" do USA jest nadużyciem. Im po prostu nie dano wyboru. Niby pierdoły, ale trochę kują. Poza tym jednak, widać, że autor się przyłożył

Komentarz: Ok's
2019-05-20
15:04

hemik9 Pretorianin

Co do Jezusa Chrystusa, to nie ma pisemnych dowodów jego życia. Wszystkie pisemne dowody opierają się na podaniach spisanych 50 i więcej lat po jego domniemanej śmierci. Sam Nowy Testament jest spisany w drugiej połowie I wieku.

Ciężko uznać za świadectwo czyjegoś życia, wspomnienie w kronice napisanej przez 57 letniego człowieka, który urodził się już po śmierci Jezusa Chrystusa, dotarł do niego jedynie przekaz ustny, a sekta chrześcijan prężnie działała.

Z tego powodu ciężko mi uznać, życie Jezusa Chystusa za pewnik.

Brakuje przede wszystkim relacji z okresu jego życia. Nie zamierzam tu obrażać niczyjej wiary, ale jeśli chodzi o fakty historyczne, to postać Jezusa Chrystusa ma takie samo umocowanie w faktach, jak Heraklesa, czy Achillesa.

Komentarz: hemik9
2020-11-05
21:43

AventorPL Junior

😐

A ja chciał bym się spytać gdzie są przedstawione te wszystkie informacje o Hitlerze i templariuszach, którzy opanowali aliantów? Przeszedłem AC II, ACB, ACU i szczerze mówiąc nigdzie nic takiego nie zauważyłem

Komentarz: AventorPL

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl